W niewielkim mieście w zachodniopomorskim w ostatni weekend wrzało. Mieszkańcy Sławna nie mają zamiaru bezczynnie przyglądać się jak władze starostwa zawijają publiczny szpital. Zorganizowali protest i zapowiedzieli, że to nie koniec manifestacji ich gniewu.
– To się skończy na tym, że zrobią u nas oddział z długoterminową opieką i tylko to będzie funkcjonować. Porodówki już nie mamy i nie wiadomo kiedy wróci – powiedziała portalowi NaszeMiasto Julita Mazur, jedna ze współorganizujących protest w Sławnie.
Uczestnicy sobotniego protestu byli rozczarowani, bo na wydarzeniu nie pojawił się główny winowajca całego zamieszania – starosta Wiśniowski. Przedstawiciel szpitala powiedział co prawda, że dla zarządcy powiatu zdanie mieszkańców jest niezwykle ważne, jednak niesmak pozostał. Zgromadzeni akcentowali, że kiedy brakuje środków na utrzymanie szpitala, w tym samym czasie starostwo otwiera swoją filię w Darłowie. „To nieracjonalne” – argumentowali.
Widmo likwidacji placówki ochrony zdrowia wzbudza więzy solidarności wśród lokalnej społeczności. W proteście, którego współorganizatorem był również Bartosz Bukowski, radny Rady Miejskiej w Sławnie, wzięli udział nie tylko mieszkańcy i pracownicy szpitala w Sławnie, ale także członkowie związków zawodowych. – Zarówno pracownicy, jak i mieszkańcy, wszyscy razem będziemy brali udział w proteście. Uważamy, że to jest sprawa ważna dla każdego z nas – powiedziała Tamara Zasadzińska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych przy Szpitalu Powiatowym w Sławnie.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Wszystkowiedzacy miszczu Sławno jest miastem powiatowym.. Zostaw tego Pana Piotrusia i onanizuj się przy czymś innym.
Jeżeli porównamy ludność powiatów (dla przykładu) pruszkowskiego i koszalińskiego otrzymamy stosunek 2,5:1 O dochodach obydwu jednostek samorządu 168mln zł do 96 milionów złotych.
Powiat pruszkowski ma na utrzymaniu jeden szpital (drugi – kolejowy – jest w administracji PKP).
W tym momencie nie dziwi że próbują pozbyć się deficytu likwidując jedną z placówek. Utrzymać dwa szpitale+ pozostałe zadania powiatu za połowę tego szmalu co w woj. mazowieckim – to szczyt ekwilibrystyki. Nie dziwi zatem nieciekawa opinia SKO w materii dalszego zadłużania się Koszalina.
Ale tak Trzymać Piotrusiu-Panie! nic się przecież nie stanie, bedą dwa szpitale choć kasy nie ma wcale!
Ja to nazywam chciejstwem.
Ja, ja, Kamerade Skąpsion, wszak już dawno Mysz Miki twierdził, że wszystko co państwowe to trza sprywatyzować. Ale jeśli się wszystko sprywatyzuje, to na Hugona państwo?