„Lewica chce wprowadzenia realnie funkcjonujących, powszechnych ubezpieczeń od suszy i chcemy wprowadzenia zasady, że dla małych i średnich gospodarstw rolnych koszt ubezpieczenia plonów od suszy będzie w całości pokrywany przez państwo” – powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej jeden z liderów lewicowej koalicji Adrian Zandberg. Polityk podkreślił, że jego formacja, w przeciwieństwie do konkurencji, traktuje kwestie klimatyczne jako problem poważny i ma w związku z tym kompleksowy zestaw propozycji.
Konferencja odbyła się w pobliżu koryta Wisły. Rzeczniczka prasowa Lewicy Anna-Maria Żukowska zaznaczyła, że obecnie największa polska rzeka liczy sobie około 30 cm głębokości.
– Kryzys klimatyczny jest faktem, wbrew temu co twierdzą wpływowi politycy Prawa i Sprawiedliwości podważający konsensus naukowy, jest efektem działalności człowieka i będą miały poważne konsekwencje, również w Polsce – mówił Adrian Zandberg, który podkreślił też, że brak spójnej wizji przeciwstawienia się katastrofie klimatycznej łączy większość ugrupowań politycznych w naszym kraju.
– Lewica jest formacją odpowiedzialną, słuchamy naukowców i jako jedyni na polskiej scenie politycznej traktujemy kryzys klimatyczny jako jedno z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Polskę i przed światem – powiedział polityk Lewicy.
Zandberg zaakcentował, że jego ugrupowanie ma pomysł jak realnie zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych, ale też jak pomóc ludziom, którzy już teraz zmagają się ze skutkami zmian. –
– Lewica chce wprowadzenia realnie funkcjonujących, powszechnych ubezpieczeń od suszy oraz zasady, że dla małych i średnich gospodarstw rolnych koszt ubezpieczenia plonów od suszy będzie w całości pokrywany przez państwo – powiedział lider Lewicy.
Zandberg podkreślił, że efekty globalnego ocieplenia są odczuwalne dla przeciętnego człowieka w naszym kraju. – Dziś to, co wszyscy widzimy w sklepach, czyli w szalony sposób rosnące ceny żywności, to jest w dużym stopniu efekt suszy – powiedział.
– Może to jest truizm, ale prawda jest taka, że człowiek jest częścią przyrody. A bez przyrody nie ma życia, podobnie jak bez wody. Bez wody nie ma też żywności, albo żywność jest bardzo droga – mówiła Anna Tarczyńska, numer 3 na warszawskiej liście Lewicy.
Polityczka mówiła też o szerszych społecznych skutkach kryzysu klimatycznego.
– Nie łatwo jest planować potomstwo, decydować się na dziecko, jeśli boimy się na jego los, jeśli obawiamy się, że będzie doświadczało klęsk żywiołowych i głodu – dodała Anna Tarczyńska.
Zandberg podkreślał też, że kryzys klimatyczny jest jednym z najważniejszych wyzwań dla Polski i dla całego świata.
Co chce zamierza zrobić Lewica w przypadku zwycięstwa w wyborach? Jak powiedział Zandberg, „w przyszłym roku Lewica chce zainwestować 6 mld zł w czyste źródła energii, ale także w modernizację sieci przesyłowych oraz w ocieplanie budynków”. „W ten sposób jesteśmy w stanie zmniejszyć emisję, w ten sposób jesteśmy w stanie czerpać więcej energii z czystych źródeł” – mówił. – Chcemy także wprowadzenia zakazu importu węgla z zagranicy” – dodał Zandberg dodając, że są to rozwiązania dotyczące odpowiedzialności za klimat i które w dłuższej perspektywie pomogą zatrzymać groźne zmiany klimatu.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Pani Rzeczniczka Prasowa Anna-Maria stwierdziła autorytatywnie, że Wisła wysycha, bo ma aż 30 cm głębokości. A ja, ciemny człowiek zapytowuję Prześwietną Panią Rzeczniczkę Annę-Marię: a w którym miejscu? No bo jeśli na wodowskazie … To niech się Prześwietna Pani Rzeczniczka Anna-Maria douczy, zanim zacznie kłapać paszczęką.
„Lewica chce wprowadzenia realnie funkcjonujących, powszechnych ubezpieczeń od suszy i chcemy wprowadzenia zasady, że dla małych i średnich gospodarstw rolnych koszt ubezpieczenia plonów od suszy będzie w całości pokrywany przez państwo”
A może wreszcie znajdzie się chociaż taki jeden z jajami, który odważy się zaproponować nacjonalizację i kolektywizację skrajnie niewydolnych gospodarstw, zamiast brnąć w libertariańską prywatyzację zysków przy jednoczesnym uspołecznieniu kosztów i strat?
I wracając do tytułu. Naturalnego procesu wahań klimatycznych nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Pozostaje jedynie się do niego dostosować i… jak najmniej dokładać. Nie jest tym żadne OZE czy inne bajery, które nie dają pewności działania i zasilania dla przemysłu. Jedynie energetyka jądrowa, a w przyszłości termojądrowa ma najmniejszy ślad ekologiczny ze wszystkich znanych sposobów pozyskiwania energii elektrycznej.
Jak wynika z badań ślad ekologiczny energetyki wiatrowej, fotowoltaiki geotermii jest WIĘKSZY niż klasycznej energetyki cieplnej opartej o węglowodory, a porównywalny z tą opartą o węgiel. I żadna propaganda – choćby najgłośniejsza – tego nie zmieni. Można jedynie fałszować wyniki dobierając odpowiednio elementy rachunku.
Nikt, nigdy nie da ci tyle, ile Zandberg obieca by utrzymać finansowanie swojej kanapy.
Doskonale widać jak widmo smierci politycznej wpływa na politykiera.
Tak, tak.
O Kaczynskim tez mówili, ze nie da sie dac 500 zl.
I co?
I dalo sie dać i 500zl i 300zl i zwolnic mlodych z Pitu i dac 500 na niepelnosprawnych… Czy wszystkie te orogramy Pisu sa sensowne to inna sprawa, ale czasem wystarczy po prostu nie wiedziec, ze sie nie da i raptem okazuje zie, ze sie da.
Może najpierw odrób lekcje panie czytnik i powiedz skąd tak nagle Jaroo wziął kasę? czy aby nie przypadeczkiem z uszczelnienia systemu poboru VAT? A skąd zamierza wziąć Zandberg? O dziurach w systemie poboru VAT słyszało się od poczatku jego istnienia, ba! nawet minister odpowiedzialny za jego wprowadzenie dorabiał sobie biedaczek wykładami jak unikać jego płacenia – taka cwana gapa. A jaki pomysł ma Zandberg? Podniesienia opodatkowania nie radzę, bo zostanie zgaszony przez Makrelę jak Kaczyński.