Tragedia, która wydarzyła się wczoraj wieczorem na nicejskim bulwarze, wywołała poruszenie wśród polskich ksenofobów, którzy od rana wyrzucają z siebie „analizy” przyczyn zamachu. Niektóre cytaty są do tego stopnia obrzydliwe, że trudno uwierzyć, że pochodzą z ust osób zajmujących publiczne stanowiska.

Najgłośniejsza stała się wypowiedź szefa polskiego MSWiA, Mariusza Błaszczaka, który zasugerował, że zarówno Francja jak i cała Unia Europejska nie zareagowała odpowiednio po zamachach terrorystycznych w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku. Minister nie odpuścił też okazji aby zademonstrować swoją niechęć do gejów i lesbijek  – Zorganizowano marsze, malowano kwiatki na chodnikach w różne kolory, kredkami o kolorach całej tęczy. Dla mnie jest to bardzo wyraźne nawiązanie do LGBT. Po zamachach terrorystycznych rozpłakała się pani Mogherini, wysoki komisarz UE ds. międzynarodowych. Czy to jest odpowiednia reakcja? Moim zdaniem nie – mówił Błaszczak, który mimo pytań dziennikarzy nie zdradził jaka jego zdaniem powinna być odpowiedź Europy.

Zdaniem Łukasza Warzechy jedną z przyczyn wczorajszej masakry był brak bohaterskiej jednostki, która akcją w stylu Jamesa Bonda potrafiłaby zapobiec zamachowi. „We wszystkich tych sytuacjach uderza bierność i bezradność Europejczyków. Nikt nie próbował zamachowca zatrzymać, wskoczyć do szoferki” – napisał na Twitterze prawicowy dziennikarz. W odpowiedzi użytkownicy portalu utworzyli hash tag #CoByZrobiłWarzecha, pod którym wyśmiewają chłopięce fantazje żurnalisty. Niezrażony „publicysta wyklęty” kontynuuje jednak swoje wygłupy. „Normalni ludzie mają odruch obronny. Barany idące na rzeź – nie” – napisał w jednym z komentarzy.

Na znamiennym dla polskiej prawicy poziomie refleksji i pogłębionej analizy funkcjonuje dziś od rana Wojciech Wybranowski, kojarzony z „Rzeczpospolitą”. Jego zdaniem rozpędzoną ciężarówkę mógł zatrzymać uzbrojony obywatel spacerujący promenadą ze strzelbą na ramieniu. Mógł, gdyby nie „lewackie” państwo, które nie pozwala na noszenie broni. „Niech wreszcie do lewackich durniow dotrze, ze marszami rezolucjami i odbieraniem obywatelom prawa do broni terrorystow nie powstrzymamy” – napisał na Twitterze agresywny publicysta. (oryginalna pisownia zachowana)

 

Nieco bardziej tradycyjną retoryką „popisał” się natomiast jeden z hersztów Ruchu Narodowego, poseł na Sejm Robert Winnicki, którego oświadczenie przypomina tekst z antysemickiej ulotki z lat 30. dwudziestego wieku. Nacjonalista porównuje przybyszów z Bliskiego Wschodu i Afryki do zagrożenie epidemiologicznego. „Imigranci są jak choroba, łatwa do pokonania w normalnych czasach, ale śmiertelna dla europejskiego organizmu, zainfekowanego wcześniej wirusem poprawności politycznej i fałszywego humanitaryzmu” – napisał Winnicki w manifeście na Facebooku.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…