Żołnierze z karabinami przeskakują przez mur. Na ramionach mają biało-czerwone opaski. To miał być mural na cześć uczestników Powstania Warszawskiego. Wykonali go patrioci z Łomianek. W czym więc problem? Wystarczy spojrzeć na zdjęcie, które posłużyło autorom za wzór.
Koszmarna pomyłka wynikająca z ignorancji? Czy uzewnętrznienie prawdziwych fascynacji ideologicznych? To kluczowe pytania w kontekście muralu, który pojawił się niedawno w podwarszawskiej miejscowości. „Na wniosek Zarządu Osiedla Powstańców, przy wsparciu burmistrza, na murze u zbiegu ulic: Jedności Robotniczej i Warszawskiej powstał niecodzienny mural” – można przeczytać na stronie internetowej gminy Łomianki. I faktycznie – malowidło jest niecodzienne. Inspiracją do uczczenia bojowników antynazistowskiego zrywu była bowiem fotografia przedstawiająca… nazistowskich żołnierzy, a konkretnie członków 36 Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger” biorących udział w pacyfikacji powstania przy ul. Focha. Nie jest zatem prawdą, jak twierdzą samorządowcy, że mural „swoją tematyką nawiązuje do wydarzeń z czasów Powstania Warszawskiego”.
„To mógł być wyrafinowany patriotyczny trolling” – napisał ktoś w komentarzu. Mieszkańcom Łomianek wcale nie jest jednak do śmiechu. „To jest tak odrażające, że brakuje mi słów. Tematyka jest na tyle poważna, że mamy prawo oczekiwać, że wykonawcy potraktują ją z należytą starannością. Za to musi ktoś odpowiedzieć” – czytamy na lokalnej grupie fejsbukowej.
Żołnierze dowodzeni przez Oskara Dirlewangera byli rekrutowani z niemieckich więzień, gdzie odsiadywali wyroki za najcięższe zbrodnie. Dlatego też oddział ten dopuścił się od początku swojej działalności w 1940 roku wielu zbrodni o szczególnym stopniu bestialstwa. Doszło nawet do tego, że dowódca SS i policji w Generalnym Gubernatorstwie zażądał usunięcia jednostki z jego terytorium. „Jeżeli ta przestępcza hołota nie zniknie z tego rejonu w ciągu tygodnia, aresztuję go (Dirlewangera) osobiście!- mówił hitlerowski dygnitarz. Naziści byli przerażeni skalą okrucieństwa, gwałtów, mordów i grabieży wyrządzanych przez członków dywizji. Podczas Powstania Warszawskiego żołnierze 36 Dywizji Grenadierów SS „Dirlewanger”wymordowali ok. 60 tys. osób.
fot. facebook.com/piotr.weldon
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
dawcy złomowanych bmwic i wv dla stadionowych patriotów. przyszłych sztafet ochronnych solidaruchów
Dobre.
nie czepiajmy się przecież to to samo, na dodatek dzisiaj niemcy są naszymi braćmi, mają nawet nasze banki markety domy place i Bóg wie co jeszcze a żeby było śmieszniej to „potomkowie” walczących powstańców dzisiaj rządzą
I taki to jest właśnie patryj-otyzm. A potem darcie mordy, że Europa nas potępia.