Dane statystyczne znowu pokazują, że w Polsce “średnio” zarabia się nieźle. Tymczasem najczęściej wypłacane wynagrodzenie to tylko 1800 zł netto.
Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące płac w Polsce w grudniu 2018 r. Niespodzianek nie było: po raz kolejny okazało się, że średnia krajowa rośnie. Wyniosła bowiem już 5275 zł brutto miesięcznie, po raz pierwszy przekraczając magiczny poziom 5 tys. Oznacza to 3742 zł „na rękę”. Cały miniony rok był okresem szybkiego wzrostu poziomu przeciętnego wynagrodzenia. I tak jak zwykle, wartości wskaźników makroekonomicznych słabo odpowiadają odczuciom społecznym. Pomijając efekt sezonowego wzrostu płac, zawsze występujący w grudniu, wynika to oczywiście z przywiązania analityków i mediów do posługiwania się określonymi wskaźnikami makroekonomicznymi lekceważącymi nierówności płacowe.
Wątpliwości w tym zakresie rozwiał Bartosz Kurek, analityk Open Finance w wypowiedzi dla jednego z serwisów internetowych.
– Dwie trzecie osób zarabia mniej niż wynika ze średniej. Działa tu prosty mechanizm, zgodnie z którym wysokie wynagrodzenia, szczególnie lepiej opłacanej kadry zarządzającej i specjalistów, znacznie zawyżają średnią – wyjaśnił ekonomista.
Zamiast średniej coraz częściej jako wskaźnik podaje się medianę, czyli wartość powyżej i poniżej której sytuują się obie połowy wszystkich zarabiających w Polsce. GUS nie podał mediany za grudzień, ale zgodnie z wcześniejszym oszacowniem Urzędu wynosi ona w Polsce 20 proc. mniej niż średnia. Jeżeli to prawda, to jest ona równa 4260 zł brutto (3035 zł netto).
Jeszcze mniej optymistyczny staje obraz wynagrodzeń w Polsce, jeżeli tak jak wspomniany analityk Open Finance, weźmie się pod uwagę dominantę, czyli płacę najczęściej otrzymywaną przez polskich pracowników. Wynosi ona zaledwie 2500 zł brutto czyli nieco ponad 1800 zł “na rękę”.
W rzeczywistości jest prawdopodobnie jeszcze gorzej, ponieważ comiesięczne wyliczanie GUS opierają się na informacjach na temat firm zatrudniających powyżej 9 osób, natomiast dane samego Urzędu pochodzące z 2017 r. mówią, że wynagrodzenia w mikroprzedsiębiorstwach są zdecydowanie niższe.
Inne grudniowe dane makro opublikowane pozwalają też domniemywać, że trend “szybkiego wzrostu płac” w Polsce ulegnie wyhamowaniu w związku ze zmniejszonym poziomem inwestycji.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Pierwszym kantem było ,,ubruttowienie” pensji. Owe średnie dotycząkwoty brutto (przed potrąceniem składek i podatku).
Podawanie w tej formie mają wywoływać korzystne wrażenie,, duużo jest”. A to zwykły kant, jak podawanie długości członka łącznie z kręgosłupem….
Czy do tej średniej wliczane są również bangsterskie wynagrodzenia różnych MM i RP? No to jesteśmy bogatym krajem!