„Włosi są podatkowymi Pinokiami” – tak publikacje raportu badaczy z uniwersytetu w Wenecji komentują media w Italii. Proceder zaniżania dochodów dotyczy przede wszystkim obywateli z najgrubszymi portfelami. Bogaci nie mają zamiaru dzielić się ze społeczeństwem swoim dobrobytem.
We Włoszech od ponad dwudziestu lat trwa systematyczne wycofywania się państwa z kolejnych obszarów polityki społecznej. Likwidowanie są zasiłki i inne instrumenty polityki socjalnej, znoszone są osłony ochronne na rynku pracy. Prywatyzacja służby zdrowia, najpierw pełzająca, obecnie nabrała już rozmachu. W 2016 roku Włosi wydali na odpłatne usługi medyczne 35 miliardów euro. To dwa razy więcej niż pięć lat wcześniej. Kolejne rządy – najpierw Silvio Berlusconiego, potem socjaldemokraty Matteo Renziego tłumaczyły, że dochody budżetowe nie pozwalają na utrzymanie pełnego wachlarza świadczeń publicznych. Dzięki raportowi weneckich naukowców, dowiedzieliśmy się, kto ponosi za to współodpowiedzialność.
132 miliardy euro – to łączna kwota, jaką włoscy bogacze ukrywają przed fiskusem. Raport ukazał się na stronie internetowej Senatu. Swoje dochody zaniża co czwarty obywatel, jednak większość oszustów mieści się w grupie zarabiających rocznie ponad 60 tysięcy euro. Przekrętów dopuszczają się zarówno pracownicy osiągający wysokie wynagrodzenia na korporacyjnych umowach, jak i osoby prowadzące działalność gospodarczą.
Najbardziej kryminogenną grupą są obywatele deklarujący dochód powyżej 75 tysięcy euro. Według analityków z Wenecji większość z nich osiąga w rzeczywistości przynajmniej 100 tysięcy euro. Różnica jest ukrywana poprzez niewystawianie faktur za usługi czy wpisywanie, koszty działalności fikcyjnych wydatków, a także, w przypadku potężniejszych graczy, tzw. optymalizację podatkową, czyli zlecanie podwykonawstwa wycenionego na wysokie kwoty spółkom zarejestrowanym w rajach podatkowych. Włosi zatajają również wpływy z wynajmu nieruchomości. Rocznie budżet państwa traci na tym procederze 14,7 mld euro.
Łącznie włoskie państwo traci na oszustwach podatkowych 38 mld euro rocznie. To znacznie więcej niż wynosiły wartości podane w poprzednich opracowaniach.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…