Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Chełmie od 2013 roku walczą o podwyżki. Zarząd spółki obiecał wzrost pensji w czerwcu br. Dotychczas jednak z tej obietnicy się nie wywiązał. Związkowcy stawiają sprawę jasno – albo znajdą się pieniądze, albo będzie strajk.

jrp.mpgk.chelm.pl
jrp.mpgk.chelm.pl

Od blisko dwóch lat, trzy związki zawodowe: NSZZ „Solidarność”, ZZ „Budowlani” i ZZ „Kontra” starają się o wzrost wynagrodzeń dla pracowników. Kierownictwo stosuje wszelkie możliwe uniki aby oszczędzić na płacach personelu. Pod koniec ubiegłego roku wydawało się, że sprawa wreszcie została załatwiona. Zarząd zgodził się na podwyżki w dwóch ratach: w styczniu i czerwcu 2015 roku. I faktycznie – od początku roku pracownicy zaczęli otrzymywać wypłaty wyższe o ok. 110 zł. brutto. Drugiej podwyżki jednak nie otrzymali.

Prezes MPGK Andrzej Roguski tłumaczył, że przedsiębiorstwo po prostu nie dysponuje środkami na zwiększenie budżetu płac. Wkrótce jednak okazało się, że spółka zapłaciła miastu sporą kwotę w ramach podatku od nieruchomości. Związkowcy byli wściekli. – Wraz z przekazaniem przez spółkę miastu 2 mln zł przelała się czara goryczy – mówi Andrzej Mulawa, przewodniczący ZZ Kontra w MPGK. – Dlatego weszliśmy w spór zbiorowy. Naszym celem jest podwyżka wynagrodzeń o około 300 zł. Ostateczną wysokość uzależniamy od wyników finansowych spółki. Oczekujemy, że zostaną nam one w końcu przedstawione.

Prezes Roguski nadal nie zamierza zrealizować wcześniejszej obietnicy. – Nie wiemy co nas czeka w przyszłym roku – tłumaczy. – Poza podwyższaniem cen za wodę i ścieki nie mamy innych możliwości zwiększania dochodów. Zakładam, że nasze zyski będą malały. Tym bardziej, że ponoszone przez nas miesięczne koszty amortyzacyjne związane z inwestycjami sięgają 400 tys. zł.

Od momentu rozpoczęcia sporu zbiorowego strony mają 14 dni na osiągnięcie porozumienia. Jeśli do tego nie dojdzie, kolejne tury rozmów odbędą się przy obecności negocjatora. W przypadku, gdy ugoda nie zostanie zawarta, związkowcy przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a w dalszej perspektywie – dłuższą odmowę pracy.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…