Zabytkowy rynek Torunia stał się w sobotę wystawą dla ludzi i nowoczesnego sprzętu, których jedynym zadaniem jest zabicie w jak najkrótszym czasie jak największej liczby osób. To amerykańscy żołnierze z 2. Pułku Kawalerii spotkali się z mieszkańcami miasta Toruń – i, co najważniejsze, torunianie byli zachwyceni. Przynajmniej takie przekonanie demonstrowali dziennikarze TVN24. Rozanielony prezenter w studiu, łącząc się ze specjalnym wysłannikiem, mówił do kolegi z zazdrością, że „też miałby taką minę, gdyby tam był”. Wysłannik, uśmiechnięty od ucha do ucha, potwierdził, że znajduje się w wyjątkowym miejscu.

– Prawdziwy tłumek pojawił się przy Strykerze, tym opancerzonym wozie bojowym, który ma historię sięgającą interwencji amerykańskiej w Iraku i Afganistanie, a więc żywa legenda – relacjonował podniecony dziennikarz.

Nader wzruszające w tym opisie wydało mi się określenie „żywa legenda”, które odróżnia ją od 250 tysięcy całkiem nieżywych Irakijczyków – ofiar amerykańskiej, jak to eufemistycznie określił pan redaktor, interwencji, choć bardziej na miejscu byłoby stwierdzenie, że amerykańskiej wojny napastniczej albo zbrodniczej agresji, w której to rzezi uczestniczyli też polscy wojacy.

„Amerykańscy żołnierze i ich zabawki” (to kolejne środki wyrazu) wzbudzali zainteresowanie mieszkańców, którzy chętnie brali znaczki od wojskowych z drugiej półkuli z zachwytem niczym nie ustępującym zachwytowi Hotentotów, przyjmujących paciorki od holenderskich kolonizatorów.

Niesłychany entuzjazm wywołał u reportera widok dzieci, które właziły do opancerzonych pojazdów. Pan redaktor widział w nich potencjalnych przyszłych żołnierzy i pytał się z troską, czy mama jest dumna, że dziecko tak interesuje się sprzętem wojskowym. Mama była dumna, do wojska nie puści wprawdzie, ale może za kilka lat, jak sprzęt będzie nowocześniejszy… Trzymamy kciuki, żeby spełniło się marzenie mamusi, aby jej dziecko miało szansę na bycie zabitym podczas akcji w kraju, który śmiał mieć inną politykę zagraniczną, niż akceptowana przez USA.

Z mieszkańcami Torunia spotkał się też ho, ho, ho sam ambasador USA, dziękując za ciepłe przyjęcie oraz gwarantując bezpieczeństwo każdego skrawka „polskiej ziemi, a zarazem natowskiej”, jak zgrabnie się wyraził.

Kiedy mieszkańcy jakiegokolwiek kraju wdzięczą się do żołnierzy jakiejkolwiek obcej armii, stacjonującej na ich terytorium, to może budzić we mnie zdumienie, połączone z lekkim odruchem wymiotnym, ale myślę wtedy, że ciekawość jest ważną cechą dla ludzkiego gatunku. Kiedy jednak dziennikarze, ludzie w założeniu wykształceni i mający świadomość następstwa swoich czynów, zamieniają się w  świadomych propagatorów wojny i wynikających z niej okropieństw, to uważam, że łatwość dostania się przed kamerę każdego, kto potrafi tworzyć niemądre relacje, jest w TVN24 stanowczo za duża.

[crp]

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Nawet jeśli jakiś ociężały umysłowo Polak realnie wierzy w wojnę z Rosją, to czy zadał sobie pytanie, ile takich amerykańskich jednostek by w Polsce trzeba, by stawić Rosji czoła?

    1. To nie ma najmniejszego znaczenia.

      Nie chodzi bowiem o prawdziwą wojnę, a o WROGA, takiego „czarnego luda” (*) dzięki któremu można odwracać uwagę, zaciemniać (*), uzasadniać i usprawiedliwiać. Rządzącym w Polsce ekipom, zwłaszcza postsolidarnościowym, taki wróg jest niezbędny.

      A gdy ów wróg sam nie za bardzo się kwapi do wrogiej działalności to należy albo go sprowokować albo przekonać społeczeństwo że on po cichu knuje.

      Bo nijak bez wroga….

      ————————
      *) przepraszam Redakcję za użyte we wpisie zwroty „czarny lud” oraz „zaciemniać”. Użyłem ich zgodnie z tradycją a nie jako wyraz moich rasistowskich i ksenofobicznych skłonności.

    2. Lej
      Wartościowanie że ktoś jest ciemniakiem nie jest rasizmem, bo idiota jest idiotą jeśli to po sobie pokazuje, jest to nazwanie faktu a nie obrażanie. Szukanie wroga, podział na ich i naszych, spisek, krety, to typowa mentalność bolszewicka, Pis zachowuje się jak RZPR bo to są komuchy, a wrogów to oni widzą przede wszystkim w wolnościowcach, preparują bzdury ludziom solidarności czy też KOD. Mogę ci wkleić tekst z Trybuny Ludu z 1977 do protestującego KORu i powiesz… kurdę pisowcy spisują.. , wkleić. ?

    3. @GLOB

      Wybacz że swojego przypisu nie otagowałem

      ….

      ale miałem nadzieję że nietrudno tej ironii się dopatrzeć…

      Z drugiej strony, Redakcja wszystko bierze za rasizm, Jak ten szeregowy co wszystko mu się z d… kojarzyło.

      Strach się przyznać ale ja w pierwszej klasie uczyłem się wierszyka o Murzynku Bambo co w Afryce mieszka… Wychodzi na to że rasizmem karmiono mnie już za młodu (?).

      A co do tekstu z Trybuny Ludu to nigdy za wiele przypominania.

    4. Lej
      Nie widzę tu nowomowy redakcji czyli zmienianie znaczenia słów co do rasizmu, to strona rasistowska rozwodnia to pojecie, bo chce fałszować rzeczywistość.

    5. Pisała „Trybuna Ludu” o Komitecie Obrony Robotników w 1977 roku: „Tymczasem głównym celem inicjatorów, organizatorów i orędowników całej tej akcji jest w gruncie rzeczy sianie społecznego niepokoju, zamącanie konstruktywnego klimatu obywatelskiej dyskusji, prowadzenie do dezintegracji społeczeństwa, stymulowanie wewnętrznych konfliktów w sytuacji, w której właśnie jedność narodu, jego skupienie się wokół podstawowych spraw kraju ma tak wielkie znaczenie”.

      Ten, kto starał się zmącić „jedność narodu”, siłą rzeczy lokował się poza narodem. Akcentowano więc, że mącą odosobnione grupki reprezentujące „określone interesy” i inspirowane przez „wiadome ośrodki”.

      „Trybuna Ludu” o głodówce KORowców w kościele św. Marcina: „Aktorzy kolejnej demonstracji obliczonej na poklask zachodnich ośrodków propagandowych zakończyli kiepskie widowisko i opuścili wczoraj bocznym wyjściem mury warszawskiego kościoła. Wiadomo jednak, że ta demonstracja nikogo w naszym
      kraju ani nie zaziębiła, ani nie zagrzała. Uciechę miały natomiast zachodnie radiostacje i warszawscy korespondenci prasy burżuazyjnej. Tymczasem rzeczywistość psuje mozolnie wyrysowany obraz. Ludzie w Polsce pracują i żyją normalnie, książki się ukazują i samochody jeżdżą, a ruch jest tak wielki, że niemal nikt nie znalazł czasu, by pójść choć popatrzeć na kiepską farsę z rzekomą głodówką”.

      „Trybuna Ludu” chętnie drukowała listy „normalnych Polaków”, z oburzeniem pytających, „skąd ci z KOR mają pieniądze na podróże zagraniczne, na telefoniczne rozmowy z całym światem? Przecież to drogo kosztuje. Gdzie ci panowie pracują? Zastanawiamy się, kto ich finansuje (…). W Polsce, gdzie wszyscy żyjemy za pieniądze zarobione uczciwą pracą, tacy ludzie, którzy utrzymują się za cudze pieniądze, zasługują na pogardę”.
      ” Judaszowymi srebrnikami w twardej walucie przeważnie płacili za szkalowanie ojczyzny zachodnioniemieccy „odwetowcy”, kupując paliwo do swych kampanii prasowych przeciw PRL. Nigdy jeszcze prasa RFN nie broniła tak gwałtownie i z takim zacietrzewieniem rzekomo naruszanych praw człowieka w Polsce, jak właśnie obecnie. Nie można tu mówić o przypadku. To jest akcja tak widoczna, że musi być organizowana, że musi być kierowana, że musi być koordynowana. Łatwo domyślić się, w czyim interesie” – pisał w 1977 r. kolejny klasyk propagandy PRL Zygmunt Broniarek.

  2. Naiwny ten tekst bo co jak Niemcy Fiurera napadały na Polskę to mieliśmy ich namawiać do pokoju, że są jacyś skrzywieni na pacyfiźmie czy jak? Jakby mamusi Jihadyści obcieli głowę i wysadzali się wszędzie gdzie się da, to też tłumaczyć że źle rozumieją posłanictwo pacyfizmu i bratania?
    Ja jeszcze rozumiem że politykę się krytykuje ale wojsko, rozumiem że Szwabstwo się krytukuje co nienawidzą bo nienawidzą, ale wojsko które broni tych dotkniętych agresją, przed tymi co im naobiecywano dziewice w raju i inne socjalizmy w niebie.?

    1. I dlatego jestem za tym, aby wrócił system pałowania buractwa, tak jak kiedyś lało się po mordzie, fryzjerów, kelnerów, portierów i to było bardzo pozytywne, bo bydła niecywilizowanego nie da się argumentami naprostować, tylko przemocą, aby wieprze ze wsi nie wylewali jadu z chorych ryjów. To było dobre bo chamowało chama w drgawkach konwulsyjnych nienawiści i to trzeba przywrócić, bo bydła nie udało się cywilzować, i szpicrutą przez ryja tak jak mojego dziadka, mego papcia i mnie bili gdy jeszcze w czworakach kwiczałem.

    2. A’Left
      Oczywiście talibowie przecież przejeli Afganistan i zaprowadzili reżim, a następnie w imię dziewc w niebie walneli w Amerykę fanatyzmem religijnym. Po upadku komunizmu na jego miejsce wchodzą religie, tak samo autorytarne i prymitywne, które zwalczają nasz cywilizowany tryb życia. A Saddam mordował masowo Kurdów i zwiększał zasięg machania szabelką swojej dyktatury.

    3. I dlatego jestem za tym, aby wrócił system pałowania buractwa, tak jak kiedyś lało się po mordzie, fryzjerów, kelnerów, portierów i to było bardzo pozytywne, bo bydła niecywilizowanego nie da się argumentami naprostować, tylko przemocą, aby wieprze ze wsi nie wylewali jadu z ryjów. To było dobre bo chamowało chama w drgawkach konwulsyjnych nienawiści i to trzeba przywrócić, bo bydła nie udało się cywilzować, i szpicrutą przez ryja tak jak mojego dziadka, mego papcia i mnie bili gdy jeszcze w czworakach kwiczałem.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Układ domknięty: Tusk – Trzaskowski

Wybór pomiędzy Panem na Chobielinie a Bonżurem jest wyborem czysto estetycznym. I nic w ty…