Theresa May sygnowała list skierowany do Brukseli, w którym informuje o rozpoczęciu procedury opuszczenia Unii Europejskiej. Cały proces może potrwać kilka lat. Warunki, na jakich Wielka Brytania opuści wspólnotę są wielką niewiadomą. Pewne jest jedno – straci na tym zarówno UE, jak i UK.
Szefowa brytyjskiego rządu poinformowała Brukselę o uruchomieniu Artykułu 50 Traktatu Lizbońskiego, który określa procedury wyjścia kraju z Unii Europejskiej. To smutny dzień dla Starego Kontynentu i tragiczny dla milionów obywateli europejskich państw, w tym również dla Brytyjczyków. W Londynie i innych miastach Zjednoczonego Królestwa od kilku miesięcy regularnie odbywają się masowe protesty przeciwko opuszczeniu wspólnoty. Poparcie dla idei Brexitu jest mniejsze niż przed ubiegłorocznym referendum, jednak nie ma praktycznie żadnych szans na powtórzenie głosowania. Do urn chcą natomiast pójść Szkoci, których parlament podjął wczoraj decyzję o przeprowadzeniu referendum niepodległościowego. Londyn uznał jednak decyzję Edynburga za nieważną.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Nic nie jest pewne, ani kto straci, ani kto zyska. Poza tym rację ma np M. Le Pen mówiąc, że obywatele nie chcą takiej unii. Nie ma co rozdzierać szat nad brexitem
mnie ciekawi kto te wolne stołki po angolach w w PE obejmie ?
Marsz, marsz ziemi angielskiej do Polski, pokazali mam Anglicy jak zwyciężać mamy!