„The Shanghaiist” informuje, że obrońcy praw zwierząt podczas trwania festiwalu psiego mięsa przejęli ciężarówkę z tysiącem zwierząt wiezionych na rzeź. Policja pozwoliła im je zatrzymać.
W sumie uratowanych psów i kotów przy autostradzie wiodącej przez Guangdong było 1300. Część z nich nie przeżyła. 100 wolontariuszy „zaczaiło się” na ciężarówkę i otoczyło ją, kiedy zatrzymała się na stacji benzynowej. Zażądano od kierowcy stosownych dokumentów przewozowych. Kiedy okazało się, że był to prywatny „szmalcownik”, a zwierzęta pochodziły w większości z kradzieży – wezwano policję. Ta zatrzymała kierowcę i pomogła w uwalnianiu zwierząt z drucianych klatek.
Human Society International potwierdziło, że tak jak w większości przypadków, psy i koty pochodziły z łapanki a ulicach oraz z kradzieży z prywatnych domów. Festiwal dopiero się zakończył, hodowcy jeszcze nie skończyli liczyć strat.
Obrońcy praw zwierząt mają nadzieję, że w przyszłym roku władze prowincji okażą się bardziej asertwne. Po zebraniu 3 milionów głosów sprzeciwu przez portal Avaaz, samorząd Yulin postanowił ograniczyć spożycie psiego mięsa w restauracjach i sprzedaż na bazarkach, ale szybko wycofał się z zakazu pod wpływem lobbingu oburzonych restauratorów. W protesty angażowała się m.in. PETA i będąca jej twarzą polska modelka Joanna Krupa.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Przykre
Co tu komentować ,tylko łzy się leją i wyć się chce!!!