Ultrakatolik, dogmatyczny konserwatysta, radykalny przeciwnik praw kobiet – to kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Wrocławia. Wystawienie Kazimierza M. Ujazdowskiego przez PO nie szokuje chyba nikogo, natomiast dziwić może, że poparcie dla niego wyraziła Unia Pracy, partia lewicowa, znajdująca się od lat w stanie hibernacji.
– To koalicja uczciwej zmiany. Koalicja popierająca kandydata, który jest gwarantem tego, że nasze ukochane miasto będzie prowadzone w sposób uczciwy – rzekł senator Jarosław Duda, szef Platformy Obywatelskiej na Dolnym Śląsku. Można się domyślić co oznacza „uczciwość” w ustach dygnitarza liberalnej opozycji. Dlatego też zadziwiający jest skład komitetu popierającego Ujazdowskiego. Obok Stowarzyszenia OK Wrocław i Inicjatywy 20/30 znajdujemy Unię Pracy, która w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych krytykowała warunki transformacji ustrojowej i aspirowała do miana partii lewicowej.
Teraz jednak Unia Pracy popiera polityka konserwatywnej prawicy, który przez większość kariery politycznej zajmował się zwalczaniem postępowych postulatów na poziomie parlamentarnym. Ujazdowski jest obecny po prawej stronie sceny politycznej od ponad 25 lat. Zakładał Partię Konserwatywną, był członkiem Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, od zawsze sprzeciwiał się postulatom związków zawodowych i prawom osób LGBT. „Ale nie mylmy brutalnej propagandy postaw homoseksualnych z nawoływaniem do tolerancji. To jakieś szaleństwo i z punktu widzenia tego szaleństwa nasze rządy rzeczywiście będą czarną nocą” – stwierdził Ujazdowski w 2005 roku na spotkaniu z wyborcami Prawa i Sprawiedliwości, którego potem został posłem na Sejm. Opowiadał się również za obecnością krzyży w miejscach publicznych, wskazując, że „z tym prawem powiązane jest prawo do manifestowania własnej tożsamości religijnej”.
Ohyda? Nie dla Unii Pracy, która bez cienia wstydu poparła jego kandydaturę we wrocławskich wyborach. – Remonty należy robić po europejsku. Dlatego pan Ujazdowski ma nasz głos. Jesteśmy partią lewicową, dla której ważne są potrzeby mieszkańców. Pan Ujazdowski swoim działaniem pokazuje, że właśnie na potrzebach wrocławian chce się skupić – mówił Andrzej Puzio, szef Unii Pracy na Dolnym Śląsku.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…