Europejski Komitet do Spraw Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu (CPT) opublikował raport analizujący sytuację w miejscach detencji pod kątem przestrzegania praw człowieka. Wynika z niego, że tortury nie są rzadkością i są praktykowane w kilku instytucjach.
O sprawie informuje „Rzeczpospolita”. Badacze odwiedzili komendy policji, placówki Straży Granicznej, zakłady karne, zakłady poprawcze dla nieletnich, ośrodki psychiatryczne i Krajowy Ośrodek Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Zespół działał we współpracy z Helsińską Fundacją Praw Człowieka.
„Wnioski z wizytacji Komitetu pokrywają się z obserwacjami organizacji pozarządowych, w tym Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka” – powiedział dla „Rzeczpospolitej” Marcin Szwed, prawnik HFPC. A więc? Przede wszystkim – mnożą się doniesienia o nadużywaniu siły przez pracowników mundurowych. Normą są również pobicia będące dziełem policjantów. Przestrzeganie praw zatrzymanego na komendach to rzadkość. Osoby przewiezione na komisariat nie mogą bardzo często skorzystać z pomocy prawnej, mimo, że mają do tego prawo.
Powodem przyjazdu zespołu CPT do Polski była sprawa Igora Stachowiaka – młodego wrocławianina, który zmarł po tym jak policjanci urządzili mu na komendzie sesje tortur. Inspektorzy wyrazili zdziwienie, że fuunkcjonariusze używali paralizatora wobec mężczyzny skutego w kajdany. Komitet zawnioskował aby polskie władze przekazały mu dokumentacje sprawy Igora.
Pod lupą ekspertów znalazły się również ośrodki dla cudzoziemców. Problemem takich placówek jest brak reakcji personelu na przemocowe sytuacje pomiędzy osobami osadzonymi w ośrodku. Zawodzi również system badań medycznych, jakie muszą przejść obcokrajowcy. Cudzoziemcy nie mogą również liczyć na rzetelne poinformowanie o prawach i możliwościach odwoławczych.
Źle jest w polskich więzieniach. Nieprawidłowości jest multum. Autorzy raportu zauważaja, że obowiązująca w Polsce norma powierzchniowa przypadająca na każdego więźnia (3 m2) jest zbyt niska. Ponadto, osoby przyjmowane do zakładu karnego nie są niezwłocznie poddawane kompleksowym wstępnym badaniom medycznym. Brakuje też odpowiednich procedur zgłaszania i rejestrowania przypadków urazów u więźniów. CPT uznał także, że Polska stosuje zbyt restrykcyjne regulacje dotyczące utrzymywania przez tymczasowo aresztowanych kontaktów ze światem zewnętrznym.
Przemoc pomiędzy osadzonymi to również plaga w zakładach dla nieletnich. W przypadku tych ośrodków pozostałe zastrzeżenia są identyczne jak te, które dotyczą więzień.
Prawa człowieka łamane są również w szpitalach psychiatrycznych. CPT wylicza nadużwanie środków przymusu wobec pacjentów, w tym nieletnich.. Również przepisy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego nie w pełni odpowiadają międzynarodowym standardom – brakuje m.in. cyklicznej sądowej kontroli zasadności hospitalizacji oraz kontroli stosowania przymusowego leczenia wobec tych pacjentów, którzy przebywają w szpitalach wbrew swej woli.
CPT zbadał też funkcjonowanie Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym. W tym wypadku wskazano na brak spójnej koncepcji terapii oferowanej osobom w nim umieszczonym, a także przepełnienie, które obniża poczucie komfortu i obniża skuteczność terapii.
„Mamy nadzieję, że sformułowane przez Komitet rekomendacje przyczynią się do poprawienia standardów traktowania osób pozbawionych wolności. Wiele z postulowanych zmian pokrywa się z wcześniejszymi propozycjami organizacji pozarządowych oraz Rzecznika Praw Obywatelskich” – powiedziała dla „Rz” Katarzyna Wiśniewska, prawniczka HFPC.
Raport CPT można przeczytać tutaj.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…