Stany Zjednoczone nie mają zamiaru dyskutować z władzami irackimi na temat wycofania swych wojsk, mimo decyzji irackiego parlamentu i prośby premiera Adila Abd al-Mahdiego o rozpoczęcie rozmów z Pentagonem, które miały ustalić „bliski termin” wyjazdu Amerykanów – poinformował dziś oficjalnie amerykański departament stanu.
„Na tym etapie, każda amerykańska delegacja, która pojedzie do Iraku będzie rozmawiać o najlepszym sposobie potwierdzenia naszego strategicznego partnerstwa, a nie o wycofaniu wojsk” – zakomunikował dziś Morgan Ortagus, rzecznik prasowy amerykańskiej dyplomacji. Wcześniej iracki premier zwrócił się do sekretarza stanu Mike’a Pompeo o wysłanie delegacji z członkami Pentagonu, by obie strony mogły zająć się „bezpieczną i skoordynowaną organizacją” wycofania armii amerykańskiej.
Ortagus dodał, że „Stany Zjednoczone są zdeterminowane chronić Amerykanów i Irakijczyków oraz partnerów koalicji w Iraku” nawet, jeśli Irakijczycy mają tego dość. Poinformował także, że w Waszyngtonie pojawiła się już delegacja dowództwa NATO, by omówić nowe, „dużo większe” zaangażowanie tej organizacji zbrojnej na Bliskim Wschodzie. Irak zdecydował o wycofaniu wszystkich zagranicznych wojsk z kraju po zbombardowaniu przez Amerykanów oddziałów armii irackiej na granicy z Syrią pod koniec grudnia (blisko sto ofiar) i zamachu na irańskiego gen. Solejmaniego w styczniu.
Tymczasem syryjska Al-Kaida i organizacja Państwa Islamskiego, które bronią się przed armią syryjską w północno-zachodniej prowincji Idlib, ogłosiły, że zamordowanie gen. Solejmaniego przez Amerykanów jest „wielkim zwycięstwem Allaha” i pochwaliły decyzję prezydenta Trumpa. Syryjscy i iraccy dżihadyści nienawidzili Solejmaniego. Według Syryjskiego Ośrodka Praw Człowieka z Londynu, gen. Solejmani uratował większość mieszkańców Aleppo nie pozwalając Al-Kaidzie okupować całego miasta. To również Solejmani w 2016 r. dowodził jednostkami syryjsko-irańskimi, które ostatecznie wyzwoliły Aleppo, przy wsparciu rosyjskiego lotnictwa.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
ciekawe czy ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości w kwestii bliskiego sojuszu Ameryki z Al-Kaidą i organizacją Państwa Islamskiego… takim oczywistościom przeczyć może tylko Gazeta Wyborcza
Ostatni akapit tekstu przypomina mi znaną scenę na stadionie w Żywocie Briana:
– Kogo nienawidzimy bardziej niż Rzymian?
– Ludowego Frontu Wyzwolenia Judei!!
Znów knota wyknociles, nic do rzeczy. Oburzyles się bo o yankach prawdę piszą..
Pal licho akapity ale mnie gadka jankesów przypomina tekst z „Misia” — „Nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi!” Legalnie wybrany rząd Iracki mówi wynocha z naszego kraju a jankes na to „pier.dolta się arabusy”, wyjdziemy jak nam zapłacicie haracz boś my się fes namordowali aby doprowadzić was do ruiny —
czy to nie słodkie?