Stany Zjednoczone postąpiły krok dalej w wojnie propagandowej z Chinami: „nie wykluczają”, że źródłem rozprzestrzenienia się koronawirusa nie był wcale targ zwierzęcy w Wuhan, lecz tamtejsze laboratorium, w którym badano koronawirusy nietoperzy. „Wszczęliśmy śledztwo, by wyjaśnić jak ten wirus zaraził świat” – oświadczył szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo.

Pompeo udzielił wywiadu ulubionej telewizji Donalda Trumpa Fox News. Pytano go m.in. o artykuł z Washington Post (gazeta należy do właściciela Amazona, multimiliardera Jeffa Bezosa), według którego ambasada amerykańska w Pekinie miała dwa lata temu alarmować departament stanu o niewystarczających regułach bezpieczeństwa w wuhańskim laboratorium. Zostało ono zbudowane i urządzone z pomocą Francji i miało być ośrodkiem badawczym „wysokiego bezpieczeństwa”, a według Fox News „liczne źródła” są przekonane, że wirus „wyciekł” właśnie stamtąd.

Amerykanie przekonują, że nie chodzi o teorię spiskową. Uważają, że wirus jest naturalny i nie został sztucznie „stworzony”, ale wydostał sie na zewnątrz z powodu złych protokołów bezpieczeństwa. Pompeo nie zdementował tych informacji: „Wiemy, że wirus pochodzi z Wuhan i wiemy, że tamtejszy instytut wirusologiczny leży tylko kilka kilometrów od ulicznego targu” – podkreślał.

Niewykluczone, że zmiana oficjalnego stanowiska USA wiąże się z podejrzeniami chińskimi. Władze Państwa Środka sugerują, że wirusa do Wuhan przywieźli amerykańscy żołnierze. Pół tysiąca z nich uczestniczyło w „igrzyskach wojskowych” w tym mieście w październiku, na dwa tygodnie przed pierwszymi zidentyfikowanymi przypadkami choroby w Chinach. Według tej wersji, część z ok. 20 tys. zmarłych na sezonową grypę w sierpniu-wrześniu zeszłego roku w Stanach miałaby mieć wirusa. Potwierdził to po części szef amerykańskiej agencji prewencji chorób zakaźnych na podstawie badań po wykonanych ekshumacjach.

Na świecie podejrzewa się już, że słynny koronawirus jest dużo starszy niż przyjmowana data listopada zeszłego roku, lecz przeważa dziś opinia, że jednak wyłonił się z targu w Wuhan.

patronite

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Wiecie co jest najgorsze w tej pandemii? Wcale nie ona sama lecz strach i paraliż społeczeństw przed nią oraz jej „pokaz siły”, ten mały stworek-potworek o wdzięcznej nazwie COVID 19 ukazał bezbronność i bezradność całych narodów które uzbrojone po zęby we wszelkie środki odstraszania czy ataku padły przed nim jak mucha.
    Boję się też, że działanie stworka-potworka pokazało świrom których na tej planecie jest od groma jak łatwo i tanio można sparaliżować dowolne miast, państwo czy kontynent, boję się, że za chwile jakiś brodaty mułła stwierdzi „na kiego mi ciężarówka, samolot czy pas szahida jak mam COVID”, oj czuję, że czekają nas „wesołe” czasy, niestety………

  2. Wiecie kto drze mordę najgłośniej krzycząc „ŁAPAJ ZŁODZIEJA!!!!!????” Pasuje to jak ulał do jankeskiego ścierwa…………

  3. To się nazywa krzewienie demokracji. Tylko zamiast czołgów i dzielnych marines demokrację krzewi się wirusem. A że wredne Chinole są boooogatymi komunistami, to na nich padło.

    1. Zapominasz o chińskiej, która pierwsza wzięła baty aż miło. To byłby nader ciekawy przypadek, prawie jak kurczak który wkłada sobie w kuper rożen….

    2. No ty chyba nie wierzysz że ten wirus wziął się znikąd …
      Przez tyle czasu chińczycy jedli różne rzeczy i nagle zaczęli chorować po jedzeniu nietoperzy chociaż wcześniej nic im nie było …
      W Wuhan jest duże laboratorium biologiczne położone niedaleko dużego targowiska …
      Oczywiście to wszystko przypadek, co nie :)

      Nazywaj mnie foliarzem i fanem teorii spiskowych ale ja jestem na 90% pewien że chińczycy rozpylili to specjalnie.

    3. Nie pisałem tego wcześniej ale samo to że pojawiasz się na tym portalu z tak głupawym nickiem nie jest przypadkiem! Jesteś g…. i. Tak po prostu.

    4. Ad. Fago
      Tobie wolno pojawiać się na tym portalu a innym nie? Kto dał ci prawo określać kogokolwiek mianem g….i (gó.wnem, gni.dą ?), napisz coś konstruktywnego to ocenimy jaki z ciebie „intelektualny kozak”……..
      A to, że wirus dał drapaka z jakiegoś laboratorium jest pewne jak dwa razy dwa, kwestią do rozstrzygnięcia jest tylko czy „zrobił” to przypadkowo czy celowo oraz czyja to robota.
      Ps. Twój nick też jest śmieszny — „Figo Fago kawa marago i baba nago”, fajnie?

    5. @ Kostyczny Aferał.
      Ale biologii to cię uczyli w szkółce? Choćby podstaw genetyki? Bo własnie na tych podstawach dowiedziałbyś się robaczku o tym, że im prostszy organizm (a wirusy od zawsze uznawane za coś ,,pomiędzy” materią ożywioną a martwą) łatwiej i skuteczniej mutuje/wymienia geny w poziomie i w pionie???
      Być może wcześniej miały miejsce takie przypadki że wirus odzwierzęcy ,,ruszył”, jednak jeszcze czterdzieści lat temu Chiny były państwem zamkniętym, z którego informacje z trudem się wydostawały, a ludzie nie migrowali po kraju (konieczność posiadania przepustek) to i wszystko wygasło w okręgu czterech wsi i nikt ale to naprawdę nikt głowy sobie tym nie zawracał. Wcześniej – było jeszcze szczelniej bo… nie było wirusologii, bakteriologii, nowoczesnej medycyny (pierwsza szczepionka (na bazie czynnego patogenu ) powstała w 1798 roku czyli zaledwie 122 lata wstecz. jak ktoś umarł – to ,,na śmierć” albo ,,zarazę” gdy zmarłych było więcej niż zwykle.
      Dziś jest możliwe to czego nie byli w stanie w wieku XIX dokonać najwięksi kozacy – w jeden dzień dookoła świata! A lecąc na wschód naddźwiekowcem i tankując w powietrzu – w ciągu tego samego dnia!
      Jakieś 13 000 000 ludzi dziennie wsiada do samolotu lądując często na drugiej półkuli! A dzień wcześniej mogli być u stóp Himalajów, amazońskiej dżungli, na stepach Azji czy w australijskim buszu. To i błyskawicznie roznieśli wirusa, który wolno sobie się rozwijał w ciałach ofiar, ale zarażać mógł już w drugim tygodniu rozwoju. Objawy powodujące wizytę u lekarza pojawiały się w dwa do czterech tygodni później, a gościu sobie chodził do pracy, spacerował, podróżował i… zarażał. Wiele początkowych przypadków potraktowani jako ciężki przypadek grypy umieszczając pacjenta z zapaleniem płuc nie w izolacji a na sali kilkuosobowej na oiomie bez zaostrzenia zasad aseptyki. Wynikiem było roznoszenie zarazy rzez personel wśród chorych osłabionych dotychczasowymi dolegliwościami, od nich ,,dobrą nowinę” ponieśli w świat odwiedzający. Zachód kpił sobie z chinoli jacy to niezaradni że z grypą sobie nie radzą, a wirus wędrował…
      Nie potrzeba spiskowej teorii dziejów do wyjaśnienia mechanizmu rozprzestrzeniania się tego syfu po świecie. Kiedyś o ogniskach mutacji nie dowiadywaliśmy się wcześniej niż wybiły z pół kontynentu. Dziś tego samego dnia, a ludzie podróżują z szybkością nieomal równą informacjom!

    6. Napisałem głupi, a ty Ziom z jakimiś gnami wylatujesz, masz brudne myśli. Nie mierz każdego swoją miarą, ja dla klasycznego też mogę być głupi i wcale się nie obrażam. Pytałem co tu szuka że swoimi poglądami, widzisz ja się nie pcham na łamy np GPolskiej, bo to nie moja bajka. Napij się wody. Super rymowanka, pozdr. Ps gdybyś w swoim domu robił na środku pokoju, nie sprzątal, nie myl, to czy zaraz nie miałbyś wirusów? Figo fago wszystkie baby nago?

  4. czy oni nie mogą się wynieść na jakąś inną planetę razem z Izraelem ?Tyle miejsca we wszechświecie

    1. Masz 100% racji, świat bez anglo-izraelitów byłby o niebo lepszy, te ścierwa są wiecznie nienażarte i łakną krwi jak kania dżdżu, pozdrawiam.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…