Europarlamentarna frakcja Socjaliści i Demokraci zgłosiła do tej nagrody kandydatury trzech białoruskich działaczek opozycyjnych – Swiatłany Cichanouskiej, Wieraniki Capkały oraz Maryi Kalesnikawej. Z kolei eurodeputowani z ugrupowania Zjednoczona Lewica/ Nordycka Zielona Lewica (GUE/NGL) zaproponowali dwie kandydatury z Hondurasu – obrończyni praw rdzennej ludności Berty Cáceres oraz jednej z ekologicznych organizacji.
Berta Cáceres była aktywną działaczką na rzecz ludzi z plemienia Lenka, współzałożycielką Rady Rdzennej Ludności Hondurasu. Przez ponad 20 lat organizowała akcje oporu przeciwko odbieraniu im ziemi oraz realizacji zagrażających środowisku projektów, jak budowa elektrowni wodnej Agua Zarca co mogłoby doprowadzić do wysychania rzeki Gualcarque znajdującej się na obszarach zamieszkałych przez Lenka. Rzeka ta jest ważnym źródłem wody do mycia a także siedliskiem ryb. Zaangażowane w ten projekt korporacje ostatecznie wycofały się z jego realizacji w rok po tym, jak Cáceres została w 2016 r. zamordowana. Teraz lewicowi europarlamentarzyści wnioskują o uhonorowanie jej pośmiertnie Nagrodą Sacharowa.
Drugim ich nominatem jest zrzeszający szereg organizacji ekologicznych honduraski Komunalny Komitet Obrony Wspólnego Dobra Publicznego gminy Tocoa. Kilku jego działaczy sprzeciwiających się działaniom kopalni Los Pinares prowadzącym do zanieczyszczenia rzek Guapinol i San Pedro było przez ponad rok przetrzymywanych w areszcie bez przedstawienia im aktu oskarżenia.
Uzasadniając propozycję tych dwóch kandydatur reprezentujący hiszpańskie ugrupowanie Antykapitaliści europoseł GUE/NGL Miguel Urbán podkreślił, że przykład zarówno Berty Cáceres, jak i honduraskich więźniów politycznych świadczy o tym, w jaki sposób władze państwowe oraz potęgi ekonomiczne traktują osoby i organizacje walczące przeciwko polityce wielkokapitałowych koncernów w Ameryce Środkowej. Jak zaznaczył, nominacje te mają na celu zwrócenie uwagi na imperatyw sprawiedliwego traktowania walczących o cele, które reprezentują.
Zgodnie z obowiązującą w Parlamencie Europejskim procedurą listę kandydatów do nagrody opiniuje jego komisja spraw zagranicznych, a następnie wybiera trzy kandydatury. Ostateczne decyzje podejmują szefowie wszystkich grup politycznych, po czym nagroda wręczana jest na grudniowej sesji plenarnej. Biorąc pod uwagę układ sił w Europarlamencie można domniemywać, że większość opowie się za będącymi przedmiotem europejskiej fascynacji przedstawicielkami białoruskiej opozycji, jak choćby przebywającą na emigracji w Polsce Wieraniką Capkałą, a nie autentycznymi i odważnymi działaczami z dalekiego Hondurasu. Ciekawe jest też to, jakie stanowisko zajmie polska Partia Zieloni. Czy będzie konsekwentna, jeśli chodzi o jej ekologiczne pryncypia programowe, czy też przychyli się do zdania europosłów Platformy, z którą łączy ją wspólnota w postaci Koalicji Obywatelskiej?
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…