„Musi być jakaś kara” – mówił o kobietach, które przerwały ciążę Donald Trump w  ostatnią środę. Mimo że milioner wycofał się z tej wypowiedzi, wyraźnie odbiła się ona na sondażach. Ta wpadka może nawet kosztować go nominację.

Donald Trump - multimilioner, a niebawem może również kandydat GOP do Białego Domu / twitter.com
Donald Trump – multimilioner, a niebawem może również kandydat GOP do Białego Domu / twitter.com

Według sondaży w Wisconsin, stanie, w którym mają się odbyć następne prawybory – Trumpa zaczął wyprzedzać Ted Cruz. Jeszcze miesiąc temu Trump miał 10-procentową przewagę w tym stanie, jednak najnowsze badania opinii wskazują, że na multimilionera głosować chce tylko 30 proc. mieszkańców Wisconsin, zaś na Teksańczyka – 40 proc. Jak dotąd, chociaż to Cruz dał się poznać jako radykalny konserwatysta i przeciwnik prawa do abrocji, nigdy nie domagał się kar dla kobiet, które przerywają ciążę. Wypowiedź Trumpa zaskakuje o tyle, że ten jeszcze w 1999 roku przedstawiał się jednoznacznie jako zwolennik praw kobiet do decydowania o swoim ciele. – Nie ma się nad czym zastanawiać. Donald Trump nie rozumie stanowiska pro-life, bo to nie jest jego stanowisko – stwierdził Brian Phillips, sztabowiec Cruza. Gafa Trumpa to dla Partii Republikańskiej, która nieco obawia się własnego kandydata, świetna okazja do odcięcia się od jego poglądów.

Wpadkę wykorzystali także demokraci. „Ktoś, kto ma w sobie taką pogardę wobec praw kobiet, nie powinien nigdy znaleźć się tak blisko Białego Domu” – napisała na Twitterze Hillary Clinton, z którą prawdopodobnie będzie się mierzył, jeśli zdobędzie nominację. Jeszcze do niedawna sondaże dawały kandydatce 1-9 proc. przewagi, teraz niektóre wykazują, że poparcie demokratki jest wyższe nawet o 18 proc.

Jak trzeźwo zauważył John Kasich, kandydat który nie ma już szans na nominację, Trumpowi udało się wzbudzić oburzenie zarówno strony przeciwników jak zwolenników prawa do aborcji. – Nie wiem jak mu się to udało. Pamiętajmy jednak, że to ten sam człowiek, który chce używać bomby atomowej – być może w Europie, wypisać USA z NATO i unieważnić Konwencje Genewskie – zauważył senator z Ohio.

Zdaniem rzeczniczki Donalda Trumpa Katriny Pierson, jego wypowiedź to „zwykłe przejęzyczenie”. – Ta sprawa nie powinna być głównym tematem nagłówków przez 24 godziny. Pamiętajmy, że są na świecie takie problemy jak terroryzm.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…