W ostatnim badaniu przeprowadzonym przez przez ośrodek SW Research 46 proc. respondentów opowiedziało się za dopuszczeniem w Polsce aborcji na żądanie, 32 proc. jest przeciwko takiemu rozwiązaniu, a 22 proc. nie ma w tej sprawie zdania.
Sondaż wykonano na zlecenie serwisu rp.pl, czyli internetowego wydania „Rzeczpospolitej”, w dniach 29-30 maja, a więc już po doniesieniach z Irlandii. Pod koniec ubiegłego tygodnia na Zielonej Wyspie odbyło się referendum, w którym Irlandki i Irlandczycy zdecydowanie opowiedzieli się za istotnym złagodzeniem prawa oznaczającego dziś całkowity zakaz przerywania ciąży. Głosowanie było żywo komentowane na całym świecie, również w Polsce.
Wyniki najnowszego sondażu SW Research współbrzmią z odpowiedziami udzielonymi przez Polaków w poprzednim badaniu, również zleconym tej firmie przez „Rzeczpospolitą”, które przeprowadzono w styczniu 2018 r., kiedy w sejmowa prawica szykowała się do rozpatrzenia kolejnego projektu ustawy proponującej wprowadzenie w Polsce całkowitego zakazu aborcji. Zadano wówczas pytanie o stosunek do obecnego prawa antyaborcyjnego. 46,5 proc. ankietowanych opowiedziało się za złagodzeniem obowiązującej ustawy przewidującej dopuszczalność zabiegu tylko w przypadku zagrożenia życia kobiety i ciężkich wad płodu; 27,2 proc. chciało pozostawienia prawa bez zmian, konieczność jego dalszego zaostrzenia uznało 11 proc., a 15,3 proc. nie zajęło stanowiska.
Komentując najświeższe wyniki prawicowi publicyści „Rz” otwarcie nawiązują do przykładu Irlandii. Wyrażają obawy o to, jak długo jeszcze Polska, obok Malty, będzie ostoją polityki radykalnie antyaborcyjnej. Wywalczenie przez Irlandki praw reprodukcyjnych wyraźnie ich niepokoi, uznają ich wybór za „zły przykład” dla Polek.
Trudno jednak jednoznacznie ocenić trend w stosunku Polaków i Polek do przerywania ciąży, jaki ukształtował się po objęciu władzy przez PiS. Próbę oceny tej tendencji podjął portal oko.press. Wygląda na to, że po przejściowym wzroście postaw radykalnie antyaborcyjnych stosunek Polaków do przerywania ciąży powrócił do sytuacji z początku 2017 r. Prawie połowa chciałaby liberalizacji drakońskiej ustawy obowiązującej od ponad 25 lat, fałszywie określanej mianem kompromisu.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
„Prawie połowa Polek i Polaków…”
A co na to Polaczęta?:)
No i co z tego? Czarni nie popuszczą, a kacze lizodupce zrobią wszystko, co czarni każą.
No to czas na referendum, policzymy się z wami, sadyści którzy nienawidzą kobiet. Kaczor – niestety, twój rząd obalą kobiety!