Prezydencie Trump, czas znowu zbombardować Syrię! W kolejnym ataku w tym kraju zginęli niewinni ludzie! A nie, zaraz…
Sprawcami bombardowań, które zabiły co najmniej 21 osób, są wojska amerykańskie. Fakt, nie użyto gazów bojowych, więc może akurat ich tragedia nie jest warta zachodu. Z pewnością nie wzbudziła najmniejszego oburzenia w „cywilizowanym świecie”, żaden z prezydentów nie załamywał rąk nad dramatem niewinnych dzieci itd. Tymczasem zginęło ich co najmniej dziesięcioro.
Amerykańskie naloty oficjalnie miały wspierać zaprzyjaźnione z USA siły w marszu na Ar-Rakkę, stolicę Państwa Islamskiego. Trudno jednak zgadnąć, jakie cele taktyczne i strategiczne miał zrealizować atak na wioskę Hanida nad Eufratem, gdzie w ocenie analityków żadnych dżihadystów aktualnie nie ma, co więcej, linia frontu przebiega w znacznej odległości. Wojsko najwyraźniej wiedziało lepiej i zbombardowało miejscową kafejkę internetową oraz kilka sąsiadujących obiektów. Zginęło 14 cywilów, w tym czworo dzieci.
Siedem kolejnych, w tym sześcioro dzieci, nie przeżyło kolejnego kompletnie absurdalnego ataku skierowanego na łódź przepływającą przez Eufrat. Znajdowało się na niej ok. 40 cywilów uciekających ze strefy bezpośrednich walk. Łódź została zniszczona; do tej pory wyłowiono z rzeki siedem ciał.
Amerykanie w żaden sposób nie skomentowali tragicznych wydarzeń. Może to i lepiej, słuchanie kolejnych „wyrazów żalu” po „strasznej pomyłce”, za którą potem nikt nie był pociągany do odpowiedzialności zaczęło się odbijać czkawką.
Zamiast tego usłyszeliśmy Sekretarza Stanu Rexa Tillersona, który powiedział wczoraj, podczas wizyty we Włoszech, w jednym z miejsc pamięci ofiar zbrodni faszystowskich, że Stany Zjednoczone będą występować w obronie cywilów na całym świecie.
Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty
W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…
Ponoć pierwszym prowodyrem piątkowego ataku USA na Syrię była córka tego pedała – Iwanka.