Jak donosi dzisiejsza „Gazeta Wyborcza”, zielone światło dla wprowadzenia całkowitego zakazu hodowli zwierząt futerkowych dał sam prezes Prawa i Sprawiedliwości. Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt może zostać przegłosowana jeszcze w pierwszych dniach lipca.
Tym razem mowa o tzw. nowelizacji „dużej” – rządowy projekt jest pod tym względem bardzo innowacyjny. PiS pokazało twarz prawdziwych miłośników zwierząt. W ustawie mają znaleźć się zapisy o zakazie trzymania psów na uwięzi, zakazie wykorzystywania zwierząt w cyrkach oraz likwidacji przemysłu futrzarskiego w Polsce. Ten ostatni punkt budzi największe kontrowersje.
Projekt wywołuje również sprzeciw środowisk rolniczych związanych z PSL oraz samego Krzysztofa Jurgiela, którego powiązania z przemysłem futrzarskim szczegółowo opisali wolontariusze „Vivy!” w tegorocznym raporcie dotyczącym przemysłu futrzarskiego. Jednak w „futrach” tkwi po uszy Platforma Obywatelska – to w jej szeregach można spotkać najwięcej futrzarskich tuzuów. Do Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt dołączył niedawno Zbigniew Ajchler – poseł, którego syn para się przemysłem futrzarskim. Dołączył do obrońców zwierząt, aby lobbować za fermami. Futrzarze w Polsce zabijają rocznie 8 mln norek, 75 tys. lisów, 10 tys. jenotów i 60 tys. szynszyli. Zarejestrowanych jest ponad 700 ferm na terenie kraju.
Na początki roku Kaczyński powiedział w radiu, że z przemysłem futrzarskim „trzeba skończyć”. Teraz, jak donosi „GW”, również dał zielone światło – rządowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt miał być, jak zapowiadało PiS, procedowany jeszcze przed wakacjami (ostatnie posiedzenie Sejmu odbędzie się 8 lipca).
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Cała nadzieja we Fionie
Najwyższy czas aby skończyć ze sztucznymi podziałami na lewice i prawicę. Tu nie chodzi o to aby podali sobie rączki jak dzieci w w przedszkolu, tylko w ogóle skończyli z tego typu terminologią: lewica i prawica. Jeszcze gorzej gdy z prawicy robi się ideologię – swego rodzaju religię, nazywając ją konserwatywną. Jeszcze gorzej gdy ta religia przybiera postać Kościoła Zerwiskórów niemającego z wartościami chrześcijańskimi nic wspólnego, a tylko dzieli dobrych ludzi z lewicy z tymi dobrymi z prawicy: https://waldorfus.wordpress.com/2017/06/25/futro-fiony-nadzieja-prawicy/
– czego skutkiem jest nie tylko niepotrzebna śmierć zwierząt, ale – jak się okazuje – i ludzi: o czym piszę w moim nowym artykule pod powyższym linkiem.
Świat idzie ze wszystkim do przodu – zmienia się etyka, a za nią idzie gospodarka i technologia: super nowoczesne tkaniny nieprzepuszczalne dla wody, a nie izolujące od powietrza – polska była niegdyś wielkim potentatem w produkcji tkanin; zniszczyła to PO, UW, PSL – wysprzedając nasz majątek narodowy, robiąc z nas skansen Europy; i sztuczne futra którym pod względem użytkowym nie dorówna żadna, najpierw obdarta z żywej myślącej i czującej istoty, wygarbowana chemią skóra. Sztuczne futra, z nowoczesną technologią które na Zachodzie podbijają rynek. Z technologią na którą wg Platformy Obywatelskiej i jej watażki Tuska, Polska nie zasługiwała: nowoczesną technologią i przemysłem – wg niego – mieli prawo dysponować tylko Niemcy. Polska zaś – wg Tuska – miała, jak w średniowieczu – za pomocą lokalnych działaczy PO i PSL – odzierać zwierzęta ze skór, i sprzedawać je na wschód.
Teraz odmawiam paciorek – co rzadko mi się zdarza – modląc się do Pana Boga o to, aby temu dziś najważniejszemu zwierzęciu w Polsce (naszej ojczyźnie), kotu prezesa Kaczyńskiego, raz i dobrze, naprawdę się udało.
to straszne. czas na zakaz zakazywania.
Brawo, słuszna inicjatywa!
Zielone światło !!!!! Przestańcie to że prezes PiS kocha koty nie upoważnia go do tego aby czegokolwiek zakazywać !!!!!!
Następny Czabański który jest Weganem czego można się po nim spodziewać tu w tej polemice nie ma za grosz rozsądku tylko prywatne widzimi się kilku polityków Czego nam jeszcze zakażą ????
Zielone światło dla ekobandytów? Jak wyborcza to pewnie zielone plotki, żeby nakręcić ludzi.
Niby jakie zielone światło dał p. Kaczyński? Bo powiedział coś niejednoznacznie kilka miesięcy temu, a teraz media to przeżywają? Przestańcie manipulować ludźmi!