Robert Biedroń oraz prezydent Koszalina Piotr Jedliński na wspólnej konferencji prasowej zadeklarowali podjęcie działań na rzecz utworzenia województwa środkowopomorskiego. Jest szansa, że ich pomysł zyska akceptację obecnego rządu.

Prezydent Słupska Robert Biedroń / facebook.com/RobertBiedron
Prezydent Słupska Robert Biedroń / facebook.com/RobertBiedron

Zdaniem obu samorządowców, wyodrębnienie nowej jednostki terytorialnej przyczyni do przyspieszenia rozwoju regionu. Prezydent Koszalina podkreślił jednak, że realizacja projektu musi być poprzedzona opracowaniem kompleksowego planu: – Powstanie województwa to nie są zakupy na czas. To musi być rozważna decyzja. Jeśli rząd zapowiedział konsultacje społeczne w tej sprawie, to powinniśmy na to poczekać, ale trzeba pamiętać, że zmiana granic administracyjnych to poważna decyzja. Nie żyjemy w próżni, samorządy mają zobowiązania i zdecydować muszą mieszkańcy na podstawie kompletu danych, a nie tylko emocji czy politycznych kalkulacji – mówił Piotr Jedliński.

Jak na razie nie wiadomo które z miast zostałoby stolicą siedemnastego województwa. Pewne jest jednak, że poparcia dla swojej idei prezydenci nie otrzymają od władz trzeciego co do wielkości miasta w regionie – Lęborka. Tamtejsi radni podjęli bowiem uchwałę o negatywnej opinii dla projektu Biedronia i Jedlińskiego.

Podobną koncepcję zaproponował Jarosław Kaczyński, który jeszcze podczas jesiennego wiecu wyborczego w Koszalinie mówił:- Chciałem zapewnić państwa, że my te problemy dostrzegamy. Bardzo chcielibyśmy, żeby ten region, ta część Polski uzyskała takie tempo rozwoju, że będzie tutaj lepiej, zamożniej, że to wszystko, co jest szansą tego regionu, a takich szans jest tutaj bardzo wiele, będzie wykorzystane, a to, co jest chorobą społeczną, to wszystko zostanie zaleczone – deklarował przywódca PiS.

Krytycznie o projekcie wypowiada się natomiast Paweł Orłowski, były podsekretarz stanu Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju w rządzie PO

– To byłaby bardzo szkodliwa decyzja, która doprowadzi do katastrofy gospodarczej nowe województwo i spowoduje paraliż inwestycyjny, czyli utratę środków unijnych dla dzisiejszego Pomorza, a także dla metropolii gdańskiej. Nie widzę żadnych korzyści takiej decyzji. To doprowadzi tylko do antagonizowania mieszkańców Pomorza. Można wręcz powiedzieć, że to byłby rozbiór Pomorza i temu mówię zdecydowane nie – ocenia polityk.

Zdecydowanie na nie są również przedstawiciele ruchów kaszubskich:

– Gdyby ten zamysł został zrealizowany, Kaszubi zostaną znowu podzieleni na dwa województwa! A przecież corocznie od 1999 roku świętujemy na Zjazdach Kaszubów fakt zjednoczenia etnicznie kaszubskich powiatów w jednym województwie pomorskim. Mamy więc wręcz moralny obowiązek sprzeciwić się każdemu pomysłowi, który służy rozbijaniu naszej wspólnoty – czytamy w oświadczeniu Kaszëbskô Jednota, Stowarzyszenia Osób Narodowości Kaszubskiej.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…