W najbliższą niedzielę kobiety zamierzają powiedzieć polskiemu klerowi rzymskokatolickiemu coś bardzo istotnego. „Bierzemy #WieszakDlaBiskupa i idziemy ze #SłowoNaNiedzielę, powiedzieć, co myślimy o urządzaniu nam życia i odbieraniu nam zdrowia, godności i wolności przez biskupów – władców macic oraz zależnych od nich polityków wściekłej prawicy” – czytamy w zapowiedzi protestu, który odbędzie się pod budynkami archidiecezji w całym kraju.

Strajk kobiet w Warszawie /facebook.com/WarKomSrod

Organizatorki, aktywistki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, podkreślają, że nie mają nic przeciwko samej religii i wiernym, a ich akcja jest wymierzona jedynie w opresywną instytucję, która  „jest źródłem nienawiści, pogardy i przemocy wobec kobiet”. Zaznaczają, że piekło, które funduje się kobietom – ciche przyzwolenie na przemoc domową, gwałty i istnienie aborcyjnego podziemia jest chronione przez cały katalog pseudowartości kryjących się za takimi pojęciami jak „tradycja” czy „moralność”.

Dlaczego kobiety postanowiły zaprotestować akurat 18 marca? Kilka dni temu Konferencja Episkopatu Polski wystosowała odezwę do parlamentarzystów z żądaniem przyspieszenia prac nad projektem zakazu usuwania ciąży, nawet w przypadku nieusuwalnych wad płodu. Taki projekt ma trafić do Sejmu już w najbliższy poniedziałek. Dlatego właśnie kobiety zamierzają powiedzieć biskupom, co myślą o ich ingerencji w proces stanowienia prawa. „Chcemy zapytać kościelnych urzędników, gdzie jest ich miłosierdzie. Gdzie jest ich człowieczeństwo. Gdzie jest ich miłość bliźniego. I co musimy zrobić, aby wreszcie dali nam, kobietom, »święty spokój« – tłumaczą aktywistki.

Działaczki podkreślają, że to dzięki masowemu zrywowi kobiet jesienią 2016 roku udało się zapobiec przyjęciu przez większość sejmową barbarzyńskiego projektu zmian w ustawie antyaborcyjnej, zakładającego całkowity zakaz usuwania ciąży, zarówno w sytuacji zagrożenia życia matki, jak i gwałtu czy uszkodzenia płodu. Przypominają jednak, że również wtedy episkopat zaapelował do rządu o szybki powrót do prac nad kolejnym projektem ograniczającym fundamentalne prawa kobiet. „Tym bardziej nie będziemy udawać, że nie wiemy, kto tym rządzi. Episkopacie, odwołaj swoje pieski!” – mówią organizatorki niedzielnego protestu.

Protesty rozpoczną się 18 marca o godz. 12:00  pod biurami archidiecezji i diecezji kościoła rzymskokatolickiego w kilkudziesięciu miastach. Listę ośrodków, w którym odbędą się demonstracje można znaleźć tutaj. 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Religia cofa, nie wnosi nic nowego, religia niszczy mózgi waszych dzieci, marnotrawi czas i pieniądze. Przez religie ludzie się zabijali, zabijają, i będą zabijać po wsze czasy! Mowa, że religia wam kobietom nie przeszkadza, jest mówiąc delikatnie nadużyciem!
    Ku przestrodze!

  2. Za każdym razem kiedy słyszę o „biskupim miłosierdziu” w kontekście aborcji, szlag mnie trafia. Czarni mają się od3.14erdolić, łaski bez, a miłosierdzie mogą se wsadzić.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…