Protestowali we Wrocławiu, teraz pora na Rzeszów. W stolicy Podkarpacia odbędzie się kolejna demonstracja przeciwników zmian w prawie łowieckim. Nowe przepisy mają dać myśliwym swobodę strzelania do leśnych zwierząt, a osoby, które będą usiłowały zablokować polowanie, popełnią przestępstwo.

16 stycznia o godz. 17:30 pod Urzędem Wojewódzkim w Rzeszowie zgromadzą się przeciwnicy kolejnych przywilejów dla morderców zwierząt. Wcześniej takie protesty odbywały się m.in. we Wrocławiu  Warszawie.

Organizatorzy wydarzenia wskazują, że walka z wirusem afrykańskiego pomoru świń jest tylko pretekstem do zaostrzenia przepisów, które uderzą przede wszystkim przeciwników polowań oraz umożliwią nieograniczone zabijanie części zwierząt leśnych.

„Ustawa, choć ma teoretycznie ułatwić walkę z ASF, może się przyczynić do jeszcze większego rozprzestrzenienia się epidemii. Kładzie bowiem nacisk na zmasowany odstrzał dzików, ignorując potrzebę ścisłego przestrzegania zasad bioasekuracji w chlewniach oraz na polowaniach.
Dziki znów stały się główną ofiarą politycznej manipulacji i pozorowanych działań rządzących. Straci na tym polska przyroda. A także rolnicy, wolności obywatelskie i bezpieczeństwo nas wszystkich” – czytamy w opisie wydarzenia.

Co zawiera projekt, którym niebawem zajmie się Senat?

Przepisy mówią, że spacerowanie po lesie w trakcie trwania polowania (nie tylko sanitarnego) i niepodporządkowanie się poleceniom myśliwych będzie przestępstwem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku. Ustawa dopuszcza też możliwość polowań z tłumikiem, co z pewnością nie zwiększy bezpieczeństwa w lesie i niewątpliwie będzie skutkować zwiększeniem kłusownictwa. O tym, czy na danym terenie będzie odbywał się odstrzał sanitarny, czy polowanie, będą mogli decydować także sami myśliwi, a nie, jak dotychczas, wyłącznie organy administracji państwowej. Myśliwy, który nie zastosował zasad bioasekuracji, będzie odpowiadać jedynie za wykroczenie.

Tymczasem poseł Zielonych Tomasz Aniśko zwrócił uwagę, że problem ASF jest wynikiem błędów hodowców trzody chlewnej, a nie nadmiernej populacji dzika.

– Cała misterna konstrukcja tej ustawy, rozpisana na kilkadziesiąt stron i kilka resortów opiera się na zdumiewająco wątłej podstawie. Całe uzasadnienie dla ustawy zawiera się w jednym zdaniu: „nadmierna populacja dzika na terytorium Polski sprzyja przenoszeniu ASF na teren gospodarstw”. Bez podania jakiejkolwiek danych na to, jaka ta populacja dzisiaj jest i co należy rozumieć przez określenie „nadmierna”. I co to znaczy „sprzyja”? Jedzenie kiełbasy też sprzyja roznoszeniu ASF i co z tego? – mówił w Sejmie. 

patronite

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Dzików jest zbyt dużo, ich populacja przez minione pół wieku powiększyła się ponad 10-krotnie. To po pierwsze. W warunkach naturalnych człowiek by polował więcej, spożywał dzika więcej i by się samo uregulowało. Tylko że my wolimy mięso hodowlane niż dziczyznę, bo dziczyzna droższa i nie każdemu smakuje.

    A po drugie, stwierdzone jest że dzik jest wektorem ASF.

    Odstrzał jest racjonalną koniecznością. A ekolodzy plotą bzdury bo zwyczajnie nie mają wiedzy, ale za to ogromne poczucie misji.

    1. Tylko, że jest też udowodnione, że myśliwi obrabiają takiego dzika bez żadnych zabezpieczeń brudząc leśna ściółkę krwią i wnętrznościami, przez co tym bardziej przyczyniają się do rozprzestrzeniania choroby. Może i odstrzał byłby dobrym pomysłem, ale kontrolowany i nadzorowany, dla nie, że wpada sobie typek ze strzelba do lasu i zabija przypadkowe zwierzęta. Poza tym niezależnie od podejścia do owej sprawy, to na prawdę nie przeszkadza Ci, że las staje sie właściwie własnością myśliwych? Ja np. uwielbiam spacery do lasu i wpienia mnie, że mogę zostać z niego wyrzucony przez ludzi z bronią, którzy będą mi dyktować gdzie mogę iść, a gdzie nie

  2. Najzabawniejsze staje się to, że w roli mentora i moralisty występuje… BOTANIK! Dla mnie bomba! Jak trzeba będzie stwierdzić co było przyczyną awarii silnika elektrycznego zawołać trzeba Inżyniera Drogownictwa!
    Efekt będzie ten sam.
    Botanik Aniśko wie najlepiej że to wina rolników a nie dzików!
    To może opowie JAKIM TO NIESAMOWITYM SPOSOBEM WIRUS TRAFIA W POBLIŻE CHLEWNI Tylko na miłość boską bez bajek o ukraińskich kanapkach!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…