Kandydat PiS na prezydenta spotkał się dziś z przedstawicielami największej w Polsce federacji związków zawodowych. Próbował przekonać, że jego program jest zbieżny z postulatami OPZZ. Szansę na to, że otrzyma oficjalne poparcie centrali są jednak niewielkie.

Andrzej Duda na spotkaniu z szefem OPZZ Janem Guzem.  facebook.com/andrzejdud
Andrzej Duda na spotkaniu z szefem OPZZ Janem Guzem.
facebook.com/andrzejdud

– Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych dostrzega w programie wyborczym Andrzeja Dudy wiele postulatów, o które walczy od lat – powiedział przewodniczący OPZZ Jan Guz po spotkaniu z kandydatem. Na ciepłych słowach jednak się skończyło. Guz zapewnił co prawda, że rozważy ofertę polityka PiS, jednak zaznaczył również, że ostateczna decyzja zostanie podjęta po konsultacjach z działaczami poszczególnych federacji oraz po odbyciu podobnego spotkania z Bronisławem Komorowskim.

Andrzej Duda robił co mógł, aby zyskać zaufanie zarządu centrali. Przekonywał, że „jest w stanie zrealizować prezydenturę dialogu, otwartą na sprawy społeczne”. Zapewniał też, że w przeciwieństwie do Bronisława Komorowskiego zamierza traktować związkowców poważnie. – Otwartość na sprawy społeczne oznacza to, by rozmawiać z przedstawicielami związków zawodowych i innych organizacji na tematy ważne społecznie, na ważne tematy gospodarcze i ta prezydentura w ten sposób będzie realizowana – mówił podczas spotkania.

Również inni przedstawiciele OPZZ wykazują znaczny sceptycyzm wobec pomysłu udzielenia poparcia kandydatowi PiS. – Cieszę się, że nagle Prawo i Sprawiedliwość i jego kandydat na prezydenta przypomnieli sobie o prawach pracowniczych i polityce społecznej. Tych wątków w ogóle nie było przed pierwszą turą wyborów prezydenckich. Trudno natomiast bezkrytycznie wierzyć w prosocjalne deklaracje Andrzeja Dudy, tym bardziej, że nie wskazuje przekonujących źródeł finansowania swoich propozycji – zauważa doradca związku Piotr Szumlewicz. –  OPZZ jest wielobranżową konfederacją związków zawodowych, która skupia ludzi o bardzo zróżnicowanych poglądach. Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, ale wydaje się, że władze nie poprą żadnego z kandydatów w drugiej turze wyborów. Ważne też pamiętać, że w OPZZ dominują lewicowe poglądy i deklaracje, a nie ulega wątpliwości, że Andrzej Duda jest kandydatem konserwatywnej prawicy. Dotyczy to też Bronisława Komorowskiego – dodaje.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…