Wypadek limuzyny ministra obrony narodowej pod Toruniem naraził go, wydawałoby się, głównie na straty wizerunkowe i moralne. Okazuje się jednak, że są też wyższe niż można się było spodziewać straty finansowe.
30 limuzyn, w tym 18 BMW X5, trzy BMW7 oraz jedenaście Audi Q7 Ministerstwo Obrony Narodowej kupiło, wykorzystując zapisy tzw. specustawy przyjętej przed warszawskim lipcowym szczytem NATO, donosi Onet.pl. Na ich podstawie kierowany przez Antoniego Macierewicza resort mógł nabyć samochody bez kalkulacji kosztów i przeprowadzania przetargu. Autami, w wersjach najbardziej luksusowych, których ceny wahają się w granicach miliona złotych za jeden egzemplarz, jeżdżą minister i wiceministrowie obrony, ale nie tylko oni – na limuzynę załapał się m.in. rzecznik Bartłomiej Misiewicz (i nią właśnie zajechał pod klub nocny w Białymstoku) i jeszcze niektórzy urzędnicy niżsi rangą.
Właśnie jednym z BMW X5 jechał Antoni Macierewicz z sympozjum w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu (popularnie: „szkoła o. Rydzyka”) do Warszawy, na galę tygodnika „wSieci”. Aktualnie samochód nie nadaje się do jazdy.
Czy MON przekroczył uprawnienia, wydając pieniądze, których podobno pilnie potrzeba Polsce na wojsko, na superdrogie pojazdy dla urzędników? Bynajmniej. Prawo do zakupu samochodów, i co tam by jeszcze było potrzebne, bez przetargu, dała specustawa związana z organizacją szczytu NATO. Zamówienia publiczne związane z tym wydarzeniem na jej podstawie mogły być utajnione i przeprowadzane bez oglądania się na Prawo zamówień publicznych, jedynie z ogólnikowym zastrzeżeniem, by zachować „podstawowe standardy udzielania zamówień”. Z pierwszej możliwości MON skwapliwie skorzystał, o zakupie samochodów nie było mowy nawet na stronach Biuletynu Informacji Publicznej.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
jak zwykle prawo dla mas ciemnych a politykierskie gnidy wyprzedają majątek społeczny a gadka p.szydło dla zmylenia dawców głosów, kiedy ta menda odpowie za swoje czyny
Ale wsia! A słoma z butów kłakami wystaje