![](https://strajk.eu/wp-content/uploads/2019/06/mq_4c_17_june_2015.png)
Nie spada napięcie w Zatoce Perskiej. Amerykanie najpierw zaprzeczyli, potem przyznali: irańskiej obronie przeciwlotniczej udało się dziś zestrzelić drona szpiegowskiego MQ-4C Triton, służącego marynarce Stanów Zjednoczonych. Nowy dron za 190 milionów dolarów został trafiony nad przybrzeżną, irańską prowincją Hormozgan, niedaleko strategicznej cieśniny Ormuz.
![](https://strajk.eu/wp-content/uploads/2019/06/tehran-capital-city-of-iran_h5nqy4o5_thumbnail-full01-300x169.png)
Podczas gdy Irańczycy twierdzą, że dron latał nad nimi, Amerykanie utrzymują, że leciał przy granicy Iranu, ale w międzynarodowej przestrzeni powietrznej. W tej sytuacji zaatakowanie drona było „antyamerykańską prowokacją”. Wczoraj armia Stanów Zjednoczonych powtórzyła oskarżenia, według których to Irańczycy odpowiadają za niedawne ataki na tankowce. Iran zaprzecza i spodziewa się amerykańskiej napaści.
W tym tygodniu Pentagon ogłosił wysłanie dodatkowego tysiąca żołnierzy w region Zatoki, gdzie u wybrzeży irańskich pływa lotniskowiec USS Lincoln ze swoją grupą taktyczną. Jednocześnie w amerykańskiej bazie lotniczej w Katarze pojawiła się grupa bombowców B-52 o zdolnościach nuklearnych. Według Jerusalem Post, administracja Trumpa szykuje „atak taktyczny” (tzn. ograniczony) na Iran. Ma to być „operacja zbombardowania jednej z irańskich instalacji atomowych”.
Szczególny kryzys wokół Iranu i zagrożenie wojną trwa od zeszłego roku, kiedy USA zerwały negocjowany wcześniej latami międzynarodowy układ atomowy z Iranem, którego Iran ściśle przestrzegał. Dwaj najwięksi sojusznicy imperium amerykańskiego w regionie – Izrael i Arabia Saudyjska – byli przeciwnikami tego układu. Amerykanie nałożyli surowe, jednostronne sankcje na Iran i na każdy kraj, który chciałby z nim handlować, co ma doprowadzić Teheran do gospodarczego upadku i politycznego poddania się Stanom Zjednoczonym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
3 wojna światowa wybuchnie koło 2025 roku i nie na bliskim wschodzie , ani w Europie.
Persowie (i inni Ariowie) mają wprawę w zestrzeliwaniu USmeńskich latadełek, ongi zestrzelili im trochę śmigłowców. I mają rację! Nie będzie im bandyta w kaszę zaglądał.
Jedynymi okrętami wyposażonymi w broń torpedową, które pętały się w tym rejonie były amerykańskie niszczyciele. To pierwsze.
Iran nie miał żadnego interesu w atakach na okręty które odbierały ropę naftową. To drugie.
Interes w oczernieniu Iranu ma natomiast USA. Ma również długą tradycje takich działań (przypomnę incydent w zatoce Tonkińskiej, który stał się pretekstem do ataku na Wietnam). To trzecie.
USA dążą do zdyscyplinowania pozostałych państw świata i uzyskania promesy ONZ na napaść na Iran – czyli mają cel w podsycaniu napięcia i oczernianiu Persji. To czwarte.
Wniosek: To USA miały motyw i środki, a także były zainteresowane takim rozwojem wypadków.
Politycy USSA to najbardziej bandyckie, agresywne, obłudne i cyniczne typy w historii ludzkości.