Jemen: już dwie epidemie w bombardowanym kraju

Dziś pierwszy raz od nałożenia trzy tygodnie temu totalnej blokady na kraj walczący z saudyjską agresją, w Sanie wylądowały samoloty z pomocą humanitarną, głównie szczepionki i lekarstwa dla dzieci. W oblężonym Jemenie jest już prawie milion chorych na cholerę, a dzieci, ofiary głodu, masowo chorują na błonicę.

Arabia Saudyjska 4 listopada wprowadziła totalną blokadę Jemenu, uwzględniającą także pomoc ONZ i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, po wystrzeleniu przez obrońców rakiety, która mogła sięgnąć lotnisko w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej. Dopiero po naciskach ONZ, koalicja pod dowództwem Saudów, zgodziła się na lądowanie samolotów z pomocą w Sanie i dopuścić statek ONZ do portu w Hudajdzie na wschodnim wybrzeżu Morza Czerwonego.

UNICEF wysłał dziś do Jemenu prawie 2 miliony szczepionek przeciw błonicy, by ochronić dzieci przed chorobą, która rozszerza się w zastraszającym tempie. Według Światowej Organizacji Zdrowia w kraju jest już blisko milion przypadków cholery. Liczba nowych zarażeń spada, ale nie liczba zgonów.

W Sanie wylądowały jeszcze trzy inne samoloty – Światowego Programu Żywnościowego i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, z lekarstwami i personelem pomocniczym. To kropla w morzu potrzeb, ale jeśli Saudowie rzeczywiście pozwolą dopłynąć statkowi z pomocą do portu w Hudajdzie, jest szansa na zatrzymanie epidemii.

Według ONZ, kraj przechodzi obecnie „najgorszy kryzys humanitarny na świecie”. Co najmniej 7 milionów ludzi cierpi głód. Mimo to, antysaudyjski bunt obejmujący dawny Jemen Północny nie zamierza się poddać.

Interwencja zbrojna Saudów trwa od marca 2015 r., kiedy Jemeńczycy odsunęli od władzy człowieka Arabii Saudyjskiej, prezydenta Mansura Hadiego, przebywającego dziś w Rijadzie. Hadi nie robił nic przeciw krwawym zamachom Al-Kaidy i Państwa Islamskiego przeciw ludności szyickiej, zamieszkującej dawny Jemen Północny. Arabia Saudyjska oskarża Iran o pomoc dla jemeńskich szyitów.