Rośnie liczba ofiar śmiertelnych wirusa ebola. Od kwietnia w Kongu zmarło już 20 osób. Dziś Reuters podał informację o 10 nowych zachorowaniach i 2 kolejnych zgonach.

Do Konga dotarło w tym tygodniu 4 tysiące eksperymentalnych szczepionek przygotowanych przez WHO. To już dziewiąty wybuch epidemii od 1976 roku.

Ministerstwo Zdrowia Demokratycznej Republiki Konga podało, że w ostatnich dniach 7 osób trafiło do szpitala w miejscowości Bikoro w Prowincji Równikowej.

Wczoraj zaś wirus dotarł na północ kraju, do milionowego miasta Mbandaka. Minister zdrowia Oly Ilunga Kalenga powiedział, że oznacza to „nową fazę” epidemii.

Objawy trudno odróżnić od malarii. Śmiertelność jest bardzo wysoka – wynosi od 50 do 90 procent (od 2013, kiedy to wirus przedostał się do Europy, na 28 tys. zachorowań zmarło ponad 11 tys. osób). W Gwinei, Liberii i Sierra Leone, gdzie wówczas wirus szalał na największą skalę, 99 proc. przypadków okazało się śmiertelnych. Wirus rozprzestrzenił się w sumie w 10 krajach, ale Afryka Zachodnia ucierpiała najbardziej.

Kongo ogłosiło stan wyjątkowy, ONZ zapowiada wysłanie kolejnych 4 tysięcy pakietów szczepionek. Ministerstwo wydaje komunikaty na temat tego, w jaki sposób można się zarazić (ebola nie przenosi się drogą kropelkową, lecz przez kontakt z płynami ustrojowymi zakażonych osób lub zwierząt – żywych albo martwych). Władze alarmują, że wirusa przenoszą dzikie zwierzęta, m.in. nietoperze, małpy, antylopy. Wzywają też do używania prezerwatyw, ponieważ istnieje wysokie prawdopodobieństwo zakażenia przez kontakt seksualny z osobą, która przeżyła ebolę.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…