Interesujący kampanijny trolling Roberta Biedronia w materii praw zwierząt. Polityk Lewicy wykorzystał fakt, iż Prezes Państwa jest miłośnikiem zwierząt i wezwał go do poparcia własnego programu.

Temat praw zwierząt został przez Lewicę podjęty w Płocku. Po kampanijnym spotkaniu przedstawiciele tego stronnictwa wzięli udział w specjalnej konferencji prasowej. Program w tej materii zreferował Robert Biedroń.

– Lewica zawsze stoi po stronie tych, którzy potrzebują opieki, potrzebują pomocy, którzy za tę opiekę i za tę pomoc potrafią się odwdzięczyć, a kto – jak nie nasi bracia i siostry mniejsze – są w stanie to zrobić – mówił; cytuje go m.in. portal TVN24.

– Lewica doprowadziła do tego, że przez ostatnie 30 lat świadomość Polek i Polaków dotycząca ochrony zwierząt, ochrony przyrody, sukcesywnie rosła. To lewica podejmowała inicjatywy, które doprowadziły między innymi do tego, że w Polsce zakazany został ubój rytualny. Jak państwo wiecie, on niestety został później przywrócony, ale także dlatego, że w polskiej polityce, w polskim parlamencie nie było lewicy – podkreślił Biedroń.

– Chciałbym zadeklarować, że kiedy wejdziemy do Sejmu, to lewica przede wszystkim doprowadzi do zakazu tresury zwierząt i wykorzystywania zwierząt w cyrkach – zapowiedział polityk.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy Robert Biedroń wyjaśniał, że zwierzęcia nie można traktować jak przedmiotu, że jest to istota, która zasługuje na godne traktowanie. Wyjaśniał również, iż Lewica proponuje wprowadzenie zakazu prowadzenia w Polsce ferm futrzarskich oraz hodowli klatkowych. Polityk zapowiedział również powołanie instytucji Rzecznika Praw Zwierząt.

W trakcie konferencji prasowej Robert Biedroń ironizował, iż liczy na poparcie Prezesa Państwa. Odniósł się w ten sposób do niezrealizowanej obietnicy Jarosława Kaczyńskiego, który deklarował wdrożenie zakazu hodowli zwierząt dla pozyskiwania materiału na futra.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Z tym zakazem tresury to lepiej niech nie przeginają, już sobie wyobrażam co to będzie gdy wszystkie psy w okolicy będą kompletnie nieułożone… Już dziś jest to częstym problemem, że właściciel woła psa, a ten ma go gdzieś. Sprawa niepojęta dla normalnego właściciela psa, tzn. takiego, który na zawołanie zawraca i zjawia się przy nodze. Raczej powinna być obowiązkowa szkoła i ułożenie każdego psa na poziomie podstawowego szkolenia.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…