Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, kto będzie kandydował z jego listo do Sejmu i Senatu. Wierni dostali szansę.
Po pierwsze na listach, i to na dobrych miejscach, jest większość obecnych parlamentarzystów. To z pewnością nagroda, ale też i wyraz zaufania prezesa. Szanse na głosowanie zgodnie z życzeniem Kaczyńskiego otrzymali samorządowcy, jak również przedstawiciele organizacji społecznych (oczywiście tych „słusznych”) i przedsiębiorcy. Ogółem na listach jest 900 nazwisk chętnych do Sejmu i 100 kandydatów do izby wyższej. Spotkamy na nich starych, dobrych znajomych.
W stolicy Polski, tradycyjnie trudnym dla PiS terenie, czoła opozycji stawi Jarosław Kaczyński, podczas gdy w Katowicach na czele list PiS będzie Mateusz Morawiecki – ostatnia defilada nie może pójść na marne.
Oczywiście, nie tylko członkowie PiS sa kandydatami. Kaczyński musiał zadowolić tez swoje prawicowe przystawki: Solidarną Polskę, Porozumienie Jarosława Gowina, czy byłych posłów z Kukiz’15, Solidarności czy PSL Piast. Inaczej ryzykowałby jeśli nie bunt, to przynajmniej groźbę nielojalności w ważnych głosowaniach.
Oczywiście o wartości listy w poszczególnych miastach stanowią „jedynki”, czyli nazwiska otwierające listę. I tak: w Łodzi miejsce to okupuje Piotr Gliński, w Krakowie Małgorzata Wassermann, wspierana na ostatnim miejscu przez Jarosława Gowina, Zbigniew Ziobro w województwie świętokrzyskim, a Antoni Macierewicz otwiera listy w Piotrkowie.
Niedawno awansowana na ministra MSWiA Elżbieta Witek dostała drugie, biorące z pewnością miejsce w Legnicy, w Krakowie drugi będzie Ryszard Terlecki, a w Toruniu na listach zjawi się zawsze posłuszny Krzysztof Czabański, szefujący Radzie Mediów Narodowych.
Ciekawostką jest kandydowanie ojców: premiera i prezydenta. Ten miły akcent wspierania rodziny dobrze zamyka klamrą listy PiS.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Jeśli szczury uciekły do europarlamentu, to kim są ci, ci startują do teraz? Rodziną!
@TadeuszK. akurat Morawiecki Senior jest mądrym człowiekiem, wartym wybrania nawet bez Morawieckiego Juniora. A że ten drugi wyniósł pewne rzeczy z domu… no cóż… to tylko dobrze o nim świadczy.
Ojcowie jak ojcowie, jak tak dobrze pogrzebać to familijnych układów zapewne więcej na listach do Sejmu i Senatu.W myśl programu rodzina + do koryta,chrum ,chrum.