Miliony dla kleru w ubiegłym roku

wikipedia commons

Wydatki na Fundusz Kościelny osiągnęły rekordową wysokość 133,1 mln zł.  Przypomnijmy, że rząd jeszcze w 2011 zapowiadał zniesienie funduszu.

Dane pochodzą ze sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli z realizacji ubiegłorocznego budżetu. Zwraca uwagę wyraźny wzrost łącznej kwoty transferu w porównaniu z rokiem 2013. Wówczas wydatki na ten cel wyniosły tylko 94 mln zł. Dlaczego łożymy coraz więcej na utrzymanie duchowieństwa? Według jego przedstawicieli wszystko jest w porządku. – Jest wiele przyczyn, m.in. podniesienie przez rząd płacy minimalnej, która służy do obliczenia wysokości składek. To sprawy niezależne do Kościoła – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Rząd Platformy Obywatelskiej po wygranych wyborach parlamentarnych w 2011 roku zapowiadał ukrócenie niczym nie uzasadnionego przywileju obywateli w sutannach. Premier Donald Tusk proponował wówczas likwidacje Fundusu Kościelnego i wprowadzenie możliwości dokonania dobrowolnego odpisu od podatku w wysokości 0,3 proc.. W ten sposób koszt utrzymania składek pracowników wspólnot religijnych mieli wziąć na siebie sami wyznawcy. Rozwiązanie proste i uczciwe. Problem w tym, że jak dotąd nie zostało zrealizowane. Dlaczego? Według zarządzającego funduszem Ministerstwa Cyfryzacji „Z uwagi na brak porozumienia z mniejszymi wspólnotami wyznaniowymi”. Wiadomo jednak, że głównym hamulcowym był kościół katolicki, który domagał się ustanowienia kilkuletniego okresu przejściowego, w ktoryn państwo miałoby pokrywać różnicę pomiędzy dotychczasowymi dotacjami w ramach funduszu, a pulą, którą realnie udałoby się zebrać z odpisów podatkowych. Podczas negocjacji strony nie doszły do porozumienia i rozmowy zostały ostatecznie zerwane w 2013 r.