Zakończono już prace nad projektem emerytur dla matek czwórki i więcej dzieci. Obecnie ustawa znajduje się w konsultacjach wewnętrznych, za chwilę zostanie udostępniona zewnętrznym organizacjom – poinformował wiceminister rodziny Bartrosz Marczuk.

– Ktoś, kto urodził i wychował czworo dzieci i więcej, nie może być w takiej sytuacji, że zostaje na stare lata bez nawet jednej złotówki świadczenia – twierdzi wiceszef resortu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Nie może być dalej takiej krzywdzącej sytuacji, że jest mama, która urodziła ośmioro dzieci, które pracują i płacą w Polsce podatki, a ona klepie biedę na starość”.

I dodał, że w przypadku, kiedy taka kobieta nie wypracuje sobie świadczenia emerytalnego w ogóle, otrzyma od państwa 1000 zł. W przypadku, gdy wypracuje emeryturę np. w wysokości 700 zł – ZUS podwyższy ją do wysokości minimalnej o brakujące 300 zł. W szczególnych przypadkach uprawnieni do świadczenia będą ojcowie samodzielnie wychowujący dzieci.

– Świadczenie będzie działało wstecz; obejmie mamy, które kiedykolwiek urodziły czworo dzieci. Statystycznie tych mam w miarę upływu czasu będzie coraz mniej, więc kwota będzie maleć- dodał polityk, pytany o to, czy świadczenie to „nie zrujnuje systemu emerytalnego”. Marczuk nie ma takich obaw: – Koszt maksymalny, na starcie, jest szacowany na 915 mln zł. Rodzin, które mają czworo dzieci, jest w Polsce 70 tys., a ZUS na emerytury wydaje miesięcznie około 12 mld zł, czyli rocznie ponad 150 mld. Nie ma więc takiego niebezpieczeństwa.

Tymczasem dzisiejszy „SuperExpress” donosi, że politycy PiS zaczynają wprost mówić o podwojeniu świadczenia 500+.

– Mam wielką nadzieję, że w kolejnych latach naszych rządów przy dobrej koniunkturze gospodarczej uda się rozszerzyć 500 plus i wprowadzić większy dodatek, np. 1000 plus. Jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem. Jestem za wszelkimi formami wsparcia socjalnego, finansowego dla polskich rodzin. I myślę, że 1000 plus to byłby dobry pomysł – miał powiedzieć poseł Janusz Szewczak.

– Chcemy, aby nastąpiła jakaś korekta w programie 500 plus. Te pieniądze zżera dziś trochę inflacja, więc musimy pójść dalej i zaproponować 1000 plus.  Sądzę, że jest to możliwe i całkiem realne. Rozbudziliśmy w Polsce ogromne nadzieje i je spełniamy. Ale to nie znaczy, że obywatele nie chcą więcej. I my musimy im zaproponować coś ekstra – mówił inny polityk, który chciał pozostać anonimowy.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. „Miłosierdzie gminy”, to pierwsze skojarzenie. Po urodzeniu czwórki dzieci emerytowana matka dostanie 300 złotych wyrównania od urzędników ministerstwa, pobierających pensję powyżej średniej krajowej. i na tym na razie warto poprzestać.

  2. Nie czarujmy się, jakie rodziny mają więcej niż czwórkę dzieci? Albo doły społeczne albo sekta neokatechumeńców. Tak czy inaczej wyborcy raczej kliki.

    1. No błysnąłeś…
      Prawie jak Jarro ,,drugim sortem”.

    2. Kolego Skorpion, czy normalne ludzie mają po 5-7-9 dzieci? Nie, bo wiedzą ci to znaczy je dobrze wychować. A kto się mnoży jak króliki?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…