Policja z drugiego co do wielkości miasta Niemiec zaapelowała do obywateli o rezygnację z udziału w noworocznych zgromadzeniach publicznych i niekorzystanie z transportu kolejowego. Powód? Podobno w Monachium jeszcze dziś mogą wybuchnąć bomby, Co dziwne – nie podano jaka organizacja i dlaczego zagraża bezpieczeństwu mieszkańców.

Główna stacja kolejowa w stolicy Bawarii / wikipedia commons
Główna stacja kolejowa w stolicy Bawarii / Wikipedia Commons

Wiadomość o zagrożeniu terrorystycznym ukazała się na miejskim serwisie informacyjnym. Newsa błyskawicznie przechwyciły wszystkie agencje informacyjne. Wkrótce potem doniesienie potwierdził Joachim Herrmann, minister spraw wewnętrznych landu. Niemieckie służby specjalne – BND miały ponoć otrzymać ostrzeżenie od „wywiadów zaprzyjaźnionych krajów” o planowanym atakach z udziałem zamachowców – samobójców. Według Herrmanna w akcji może wciąć udział ok. 5-7 osób wyposażonych w pasy szahida.

 

Według bawarskiego rządu, który powołuje się na informacje przekazane przez BND, celem numer jeden ma być monachijski główny dworzec. Kolejne eksplozje mogą nastąpić w okolicach większych stacji kolei miejskiej w zachodniej części miasta. Centralna stacja oraz kilka mniejszych zostało niezwłocznie ewakuowanych. Od kilku godzin na peronach w zagrożonych punktach nie zatrzymują się żadne pociągi. Budynki zostały otoczone kordonem funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, uzbrojonych w broń automatyczną. Mieszkańcy Monachium na niepokojącą wiadomość zareagowali ze stoickim spokojem. Jak dotąd nie zanotowano żadnych przypadków paniki.

[crp]
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…