Podczas spotkania w chorwackim Splicie ministrowie spraw zagranicznych Albanii – Ditmir Bushati, Chorwacji – Davor Ivo Stier oraz Czarnogóry – Srđan Darmanović podpisali wspólną deklarację dotyczącą trójstronnej współpracy.
Jak wynika z komunikatu chorwackiego MSZ, „inicjatywa ta uruchomi nowy format współpracy tych trzech państw w obszarze politycznego dialogu, bezpieczeństwa międzynarodowego, integracji euroatlantyckiej oraz spraw gospodarczych i ochrony środowiska ze szczególnym uwzględnieniem ekologicznej ochrony Adriatyku”, służyć ma również umocnieniu współpracy w dziedzinie turystyki i infrastruktury. Z kolei MSZ Albanii zwraca uwagę na walkę z terroryzmem „w obronie naszych wspólnych wartości oraz przestrzegania podstawowych wolności i praw człowieka”. – To, co nas łączy, to nasz euroatlantycki program i wspólna perspektywa europejska – mówił minister Bushati podczas spotkania w Splicie.
Słowa albańskiego ministra oddają istotę tego porozumienia. Kwestie turystyki czy ekologii są drugorzędne wobec dążenia do wzmocnienia wspólnego kursu euroatlantyckego tych trzech państw, znajdujących się w ważnym dla Zachodu regionie Bałkanów. Fakt, że spotkanie to miało miejsce na terenie Chorwacji, podkreśla rolę Zagrzebia jako promotora i głównego gracza mającego wspomóc dwa pozostałe kraje w ich wysiłkach zmierzających do przystąpienia do zachodnich struktur. Chorwacja należy bowiem zarówno do NATO, jak i do Unii Europejskiej. Natomiast Albania, będąca już państwem członkowskim NATO, dąży do wstąpienia do Unii, zaś Czarnogóra stara się o przyjęcie do paktu. Jak wynika z komunikatu MSZ Czarnogóry, Chorwacja i Albania uzgodniły konkretne działania „w celu promowania szybkiego zakończenia procesu ratyfikacji” przyjęcia Czarnogóry do NATO, co zostało również zawarte we wspólnym piśmie ministrów trzech krajów wysłanym do państw członkowskich paktu.
Aspiracje północnoatlantyckie Czarnogóry nie wpływają negatywnie, przynajmniej w oficjalnej wersji, na stosunki z Serbią. Premier Czarnogóry Duško Marković swoją pierwszą wizytę zagraniczną po objęciu urzędu złożył właśnie w Belgradzie. Jego zdaniem stosunki między obydwoma krajami są obecnie najlepsze od momentu oddzielenia się Czarnogóry od Serbii. Oba kraje mają wspólny interes – wstąpienie do Unii Europejskiej – dlatego też kwestia ewentualnego przyjęcia Czarnogóry do NATO jest dla Serbii sprawą drugorzędną. – Serbia szanuje suwerenną decyzję Czarnogóry, podobnie jak Czarnogóra szanuje decyzję Serbii o militarnej neutralności i o tym, że nie stara się o członkostwo w NATO – mówił serbski premier Aleksandar Vučić, euroentuzjasta,
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
To ciekawe wydarzenie. Czyżby zapowiedź stabilizacji i zbawczego oddziaływania NATO i Unii Europejskiej , jako zadośćuczynienie uprzedniemu przyłożeniu ręki do rozpadu Jugoslawii? Oby to nie była zapowiedź antyserbskiego kursu.
Rozumię Serbów i życzę im odebrania ziem od albanów
Że Chrwatsko to ja rozumiem, zawsze, jak to w rodzinie, nienawidzili Srbów. Że dzikie Albanesku, to wszyscy we wsi wiedzo. Ale żeby Czarnogórcy zdradzili Srbiję … Na szczęście Rassieja jeszcze pamięta, że Srby to bracia. Ale że my nie chcemy pamiętać, iż jugosłowiański hymn Bracia Srbowie zrobili kopiując nasz … to tylko o nas świadczy.