Władze stolicy odmówiły zgody na Marsz Suwerenności, organizowany przez środowiska nacjonalistyczne i skrajnie nacjonalistyczne. Jednak organizatorzy nie rezygnują.

Organizatorzy marszu kojarzą się z najbardziej ponurymi, prawicowymi poglądami: Partia KORWiN, Ruch Narodowy, Skuteczni, Pobudka, Federacja dla Rzeczypospolitej, Fundacja Życie i Rodzina, Młodzież Wszechpolska i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. W co potrafią przekształcić nawet największe święto, niektórzy z nich pokazywali 11 listopada w stolicy. Widocznie teraz uznali, że mogą zapaskudzić swoimi symbolami lewicowe święto i postanowili zorganizować wspomniany Marsz Suwernności. Jednocześnie organizatorzy nie ukrywają, że ich celem jest odebranie 1 Maja lewicy.

„1 maja to dzień, który nie niesie ze sobą dobrych skojarzeń. Komunistyczne święto wraz z organizowanymi przez lata pochodami pierwszomajowymi oraz wejście Polski do eurokołchozu, to dwa wydarzenia, które źle zapisały się na kartach naszej historii. My zamierzamy to zmienić!” – tym obelżywymi sformułowaniami określają cele marszu.

Władze stolicy jednak zakazały marszu argumentując, że proponowana przez nacjonalistów trasa koliduje z przygotowaniami organizowanych w Warszawie uroczystości 3 maja i spotkaniem premierów krajów europejskich, którzy wezmą udział w szczycie.

Zaproponowano inne miejsce, jednak organizatorzy tego nie zaakceptowali.

– To ewidentne uderzenie w marsz, urzędnicy chcą nam utrudnić przemarsz. Marsz Suwerenności na pewno się odbędzie – powiedział Mateusz Marzoch, rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej. Organizatorzy zapowiadają odwołanie się do sądu, nie ukrywając, że liczą na pozytywna decyzję.

– Na szczęście, jak do tej pory, jest konsekwentna linia orzecznictwa sądu, która w przypadku, kiedy nie ma ewidentnych przesłanek, na przykład w postaci zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego, to takie decyzje administracyjne ratusza są zmieniane – cytuje TVN24 wypowiedź Jacka Wilka, posła Konfederacji.

Przemarsz przez 1-majową stolicę 10 tysięcy (jak zapowiadają) agresywnych zazwyczaj nacjonalistów grozi chaosem w Warszawie i byłoby symbolicznym akordem ostatecznego zepchnięcia lewicy z politycznej sceny.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Najwidoczniej lewicy nie zależało i nie zarejestrowała przez ostatnie 3 lata cyklicznego wydarzenia jakim jest pochód pierwszomajowy. A jako impreza cykliczna – miałby pierwszeństwo.
    PiS stworzył takie prawo – należało skorzystać.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…