Tajscy podwykonawcy międzynarodowego koncernu spożywczego zmuszali pracowników z Kambodży i Birmy  do niewolniczej harówki w ramach odpracowywania „pośrednictwa pracy” – wynika z raportu organizacji Verite. Władze giganta zapowiadziały przeprowadzenie audytu i eliminacje skandalicznego procederu.

Zyski Nestle są okupione niewolniczą pracą azjatyckich pracowników.
Zyski Nestle są okupione niewolniczą pracą azjatyckich pracowników.

Wyzysk miał miejsce na kutrach firmy Thai Union, która dostarcza Nestle ryby i skorupiaki, wykorzystywane następnie jako składniki do produkcji karmy dla zwierząt Fancy Feast. Koncern kupuje rocznie od swojego tajskiego partnera ok. 13 mln kg morskiego towaru. Do połowów są zatrudniani głownie Khmerzy i Birmańczycy, ściągani do Tajlandii przez „pośredników”, którzy następnie roszczą sobie prawo do zagarniania nawet 70-80 proc. pensji w ramach haraczu za przewóz i zatrudnienie.  Rybacy mieszkają na łodziach, które są zarazem ich miejscami pracy. Dzienna harówka trwa zwykle kilkanaście godzin. Wycieńczeni często umierają z przepracowania, a ich ciała są wyrzucane za burtę.

Władze Nestle dotychczas przymykały oko na takie praktyki. Postanowili zareagować kiedy grupa klientów z Los Angeles wystosowała pozew do sądu, domagając się odszkodowania za wprowadzenie ich w błąd, poprzez ukrywanie niewygodnych faktów i budowanie fałszywego wizerunku społecznie odpowiedzialnego przedsiębiorstwa. Autorzy pozwu oświadczyli, że nie wybraliby produktów koncernu, wiedząc jakie praktyki są stosowane u jego azjatyckich partnerów. Nestle zapowiedziało, że na podstawie raportu zostanie stworzona strategia poprawy warunków pracy, system szkoleń z zakresu praw człowieka, a standardy zatrudnienia będą stale monitorowane przez wysyłanych przez koncern kontrolerów.

Nestle było w przeszłości oskarżone o tolerowanie pracy dzieci dla plantacjach kakao w RPA, wykorzystywanego potem do produkcji batonów Mars. Organizacje zajmujące się ochroną praw pracowniczych złożyły pozew oraz zorganizowały bojkot produktów spożywczego giganta, który zapewniał swoich klientów, że nie wiedział o procederze z powodu skomplikowanych łańcuchów dostaw. Sąd uznał wówczas tłumaczenia Nestle za wystarczające, jednak firma została ponownie pozwana przez International Labour Rights Fund w 2014 roku. Podobna afera wybuchła w 2012 roku, kiedy Fair Labor Association z siedzibą w Waszyngtonie ogłosiła, że Nestle czerpie zyski z pracy nieletnich niewolników w ogarniętym wojną domową Wybrzeżu Kości Słoniowej. Przerażające fakty zostały też przedstawione w filmie dokumentalnym „The Dark Side of Chocolate”.

[crp]

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…