Prezydent Duda spotkał się z myśliwymi, przyjął kosz pełen wędlin z dziczyzny i wziął udział w degustacji specjałów, czym rozsierdził stowarzyszenie Ludzie Przeciw Myśliwym, które przypomniało prezydentowi na Facebooku jego słowa z kampanii wyborczej.
Wcześniej Duda robił wszystko, aby ustawić się w kontrze do Bronisława Komorowskiego, znanego z zamiłowania do wypraw z bronią po lesie i polowań na zwierzęta. Obecny prezydent stanowczo się od tego odcinał, napisał nawet list otwarty zatytułowany „Do wszystkich tych, którzy są Przyjaciółmi Zwierząt”. Powoływał się w nim na słowa Mahatmy Ghandiego, padło wiele górnolotnych zapewnień o tym, że prezydent będzie podczas swojego urzędowania otwarty na wszelkie próby nowelizacji prawa, by chroniło ono zwierzęta w sposób szczególny.
Natomiast niedawno prezydenta przyłapano na tym, jak ściska dłonie myśliwym, przyjmuje kosz pełen kiełbas z dziczyzny i zapewnia o tym, że zajmie się kłopotliwym odstrzałem dzików.
„Z ogromną przykrością pokazujemy Państwu te zdjęcia. Andrzej Duda spotkał się z myśliwymi. Wyraził radość z tego spotkania, przyjął kosz mięsa i wędlin zrobionych z martwych leśnych zwierząt i ptaków zabitych przez myśliwych kilka dni wcześniej. Po zrobieniu zdjęć Andrzej Duda wyraził chęć zjedzenia dziczyzny, myśliwi zaproponowali mu degustację pieczonego małego dziczka którego zabili własnoręcznie. Podczas biesiady, Andrzej Duda obiecał myśliwym wszechstronną pomoc, rozmawiał też na temat zwiększenia zabijania dzików…. Andrzej Duda w kampanii prezydenckiej obiecał że będzie bronił praw zwierząt. Zyskał dzięki temu ponad 500 000 głosów zwierzolubów. Jesteśmy cholernie zawiedzeni Panie Andrzeju” – napisali administratorzy strony Ludzie Przeciw Myśliwym na Facebooku, publikując zdjęcia delegacji, która wpadła przynieść prezydentowi mięsny prezent.
Andrzej Duda był członkiem Zespołu Ochrony Zwierząt w Parlamencie Europejskim.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Nie ma letko! Przyroda jest tak zorganizowana, że albo ty zjadasz, albo zjadają ciebie:)
PS. Ciekawy jestem, co powiedzą Ludzie Przeciw Myśliwym, kiedy trzeba będzie wystrzelać tysiące dzików w całej wschodniej części kraju? Czy może – swoim zwyczajem – uznają, że dziki są ważniejsze, niż ludzie.
Drogi lubacie czy uważasz, że bieganie po lesie i strzelanie do wszystkiego co się rusza można nazwać przyrodą? Jest coś takiego jak selekcja naturalna, która niestety została zaburzona przez myśliwych, którzy powybijali wilki. Dlaczego? Bo stanowiły dla nich konkurencję w mordowaniu. Z tą różnicą, że wilki robią to z potrzeby przetrwania a nie dla psychopatycznej przyjemności.
Drogi stary wilku, selekcja naturalna dla większości gatunków, w tym wszystkich ssaków, skończyła się z chwilą gdy liczba ludzi przekroczyła 2-3 miliardy. Teraz przy prawie 8 miliardach homo (nie bardzo) sapiens trwa bardziej lub mniej zaawansowana hodowla, a nie selekcja naturalna.
Ja osobiście lubię, jak się zwierzątka dobierają naturalnie, ale aby to mogły robić, trzeba zredukować liczbę ludzi przynajmniej o połowę, co by dobrze zrobiło i przyrodzie i pozostałym ludziom. Tylko kto to zrobi, gdy wszyscy wokół płaczą, że za mało nas?
Stary ale głupi jak się okazuje. Dowiedz się najpierw czegokolwiek na temat który masz zamiar komentować i dopiero wtedy komentuj.
Drogi lubacie. W takim radiem idąc Twoim rokiem myślenia teraz należy wygodnie się rozsiąść i przyglądać jak wszystko szlag trafia? Pozwalać oszołomom robić co chcą? Tylko dlatego, że jest za późno? No pewnie mogę być takim bezproduktywnym szympansikiem jak Andy który lubi na forum pocisnąć na ślepo komukolwiek nic nie robić i zatracać się w swoim hejcie. Dla mnie to słabość. Myślisz globalnie i rezygnujesz bo jest nas za dużo i nic już nie można zrobić? Uwierz mi wystarczy ogarnąć swoje własne podwórko żeby przyczynić do globalnego porządku.