W osłupienie wprawiła słuchaczy Radia ZET lista gości dzisiejszego programu śniadaniowego. Redaktorzy zaprosili trzy kobiety, które ich zdaniem są przyszłością polskiej polityki. Obok posłanki Nowoczesnej Moniki Rosy i jednej z liderek Razem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk zasiadła narodowa ekstremistka Justyna Helcyk, znana z nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym i religijnym.

Justyna H. – liderka Brygady Dolnośląskiej Obozu Narodowo-Radykalnego /youtube.com

Stacja, reklamując na Twitterze cotygodniową audycję, zapowiadała, że o trwających od piątku protestach, kryzysie i możliwych jego rozwiązaniach rozmawiać będą w niedzielę rano „młodzi politycy wszystkich opcji”. Dobierając gości, prowadzący postanowili najwyraźniej zastosować, nie po raz pierwszy w polskich mediach, klucz polegający na znalezieniu działaczy skrajnie różniących się w poglądach. „Przeciwwagą” dla jednej z liderek wczorajszego protestu pod Pałacem Prezydenckim Agnieszki Dziemianowicz-Bąk (Razem) i posłanki Moniki Rosy (Nowoczesna) stała się zatem liderka dolnośląskiej brygady ONR, Justyna Helcyk. Próbkę swoich poglądów dała ona na manifestacji antyuchodźczej we Wrocławiu w zeszłym roku, zapowiadając, że Polska ocali „białą Europę”, „wypędzi siewców wrogich ideologii, multikulturowości, fałszywej tolerancji. Wypędzi banksterów, sprzedawczyków i cała tę lewacką hołotę”. W internecie można wyszukać również jej felieton, w którym padają m.in. pytania typu „Dlaczego mniejszość pederastyczna wciąż krzyczy, że praw za mało posiada? Dlaczego feminazistki chcą mordować dzieci w łonach matek?”.

Dla ekstremistki Helcyk prowadzący program widzą pierwszoplanową rolę już w następnych wyborach parlamentarnych, traktowali ją na równi z dwiema pozostałymi zaproszonymi do studia polityczkami. Już w trakcie programu radio dodatkowo pomagało aktywistce ONR promować swoją osobę, cytując na Twitterze jej wypowiedzi. Śledzący tą drogą program odbiorcy dowiedzieli się zatem, że Dziemianowicz-Bąk uważa, że budżet państwa przyjęto nielegalnie, a Polacy mają w związku z tym powody do obaw o przyszłość; zdaniem Rosy skandalem była postawa posła Suskiego, który prosił kolegów deputowanych o oddawanie głosów oraz zwołanie spotkania marszałka Senatu z dziennikarzami o 22; Helcyk natomiast proponuje rozliczenie poprzedniej koalicji rządowej w ramach programu Cela Plus, a w obecnej sytuacji rząd nie ma z kim negocjować (ONR na pewno by tego nie robił, zapewniła). Wszyscy trzy stanowiska były najwyraźniej zdaniem radia równoprawne i równie warte rozważenia.

– Musimy się skupić, jako Polacy, na tym, co się dzieje, na tym, że polityka zagraniczna leży, że… no, musimy pracować nad wieloma rzeczami, żeby zastanowić się, jak uspokoić rozwrzeszczaną opozycję! – podsumowała nacjonalistka.

Na szczęście przynajmniej część odbiorców uznała, że legitymizowanie ONR poprzez zapraszanie jego agresywnej przedstawicielki do studia jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
    1. racja. Jakby naprawdę Justyna kandydowała, to trzeba Ją poprzeć. Może w tym celu nawet specjalnie bym głosował we Wrocławiu, poza miejscem zamieszkania. Dobrze, że działa przeciw aferzystom.

    1. A tak w ogóle patrząc na śliczne foto, to zacytować warto słowa Starego Stuhra ze słynnego filmu: chłopa dawno nie miałyście

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…