Michał Pytlik podczas demonstracji w Krakowie / fot. Kasia Derda
Miesiąc ograniczenia wolności za udział w proteście przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego. Takiej kary domaga się prokurator dla Michała Pytlika, działacza opolskiego okręgu Partii Razem. Aktywista, według policjantów, przewodniczył nielegalnemu zgromadzeniu.
Pytlik tłumaczy dlaczego jego proces jest niedorzecznością na poziomie formalnym. – Zarzut przewodniczenia niezgłoszonej manifestacji jest absurdalny: po pierwsze, manifestacja spełniała wszelkie kryteria demonstracji spontanicznej i nie musiała być zgłaszana. Po drugie, nie przewodniczyłem jej, tylko powiedziałem kilka rzeczy do mikrofonu. Policji nawet nie było na miejscu– wskazuje aktywista.
Wyrok w sprawie Pytlika ma zostać ogłoszony 11 kwietnia.
fot. Kasia Derda
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…