Siedem miliardów złotych otrzymają samorządy na remonty i unowocześnienie bloków z wielkiej płyty. Antykomunistyczny rząd docenia w ten sposób wielkie dziedzictwo Polski Ludowej.
Spółdzielnia mieszkaniowa z Wrocławia zawnioskowała o dotacje na zainstalowanie paneli słonecznych na dachach PRL-owskich budynków. Pieniądze otrzymała, inwestycja rozpocznie się już niebawem. W jej ślad mają pójść kolejne osiedla w polskich miastach. To jednak nie koniec. Ministerstwo infrastruktury i rozwoju zapowiedziało uruchomienie programu odnowy i ulepszenia budownictwa z wielkiej płyty.
Na ten cel mają zostać przeznaczone poważne pieniądze. 7 miliardów złotych będą miały do dyspozycji gminy, które zechcą wziąć udział w programie remontowym. Rząd zapowiedział, że dorzuci 50 proc. do każdej inwestycji, która ma podnieść jakość i efektywność energetyczną budownictwa z drugiej połowy XX wieku. Jeśli dany budynek jest wpisany na listę zabytków, wówczas dofinansowanie wyniesie 60 proc.
Ponadto, środki będą przekazywane inwestorom, który podejmą się instalacji w budynkach z wielkiej płyty systemów odnawialnych źródeł energii. W większości przypadków będą to ogniwa fotowoltaiczne. W takich przypadkach premia termomodernizacyjna wyniesie nie 16, a 21 proc. wartości przedsięwzięcia termomodernizacyjnego. Pieniądze na ten cel mają otrzymywać nie również same spółdzielnie mieszkaniowe, w którym gmina jest większościowym udziałowcem. Cel? Zwiększenie efektywności energetycznej, podniesienie jakości życia, zmniejszenie emisji zanieczyszczeń i ograniczanie ubóstwa energetycznego.
Łączną wartość inwestycji w bloki z wielkiej płyty szacuje się na 25 mld złotych, z czego rząd wyłoży ok. 7 mld.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem mieszkańcom wielkiej płyty zostanie zagwarantowane bezpieczeństwo na kolejne stulecie. – W najbliższym czasie pokażemy sposoby administrowania, zarządzania tymi budynkami, aby przez kolejne 100 lat nic się z nimi nie działo – powiedział Artur Soboń, zastępca szefa resortu inwestycji i rozwoju.
Wyszydzana przez lata jako dziedzictwo biednego PRL, wyśmiewana ze względu na estetykę i rzekomo niską trwałość wielka płyta powraca dziś do łask i jest doceniana zarówno przez mieszkańców, jak i antykomunistyczny rząd. Bloki nie tylko nie zamierzają popadać w ruinę, ale również biją jakością na głowę potiomkinowskie osiedla prywatnej deweloperki.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…