60-letni prawnik David Buckel z Nowego Jorku, znany działacz na rzecz praw osób LGBT, dokonał demonstracyjnego samospalenia na Brooklynie. Przedtem wysłał list do „New York Timesa”.

Park Prospect – yu samobójstwo popełnił znany działacz na rzecz praw osób LGBT/ wikimedia

Wytłumaczył w nim powody, dla których zdecydował się na tak dramatyczny gest sprzeciwu: „Zanieczyszczenia w powietrzu, glebie, wodzie, anomalie pogodowe degradują naszą planetę, sprawiając, że staje się ona niemożliwa do zamieszkania. Większość ludzi na planecie oddycha teraz niezdrowym, zawierającym paliwa kopalne powietrzem i dlatego wiele osób umiera przedwcześnie. Moja przedwczesna śmierć poprzez spalenie odzwierciedla to, co robimy sami sobie” – napisał w liście opublikowanym wczoraj przez nowojorski dziennik.

– Wiadomość o śmierci Davida łamie nasze serca. Jest to straszna strata dla rodziny Lambda Legal, ale także dla całego ruchu na rzecz sprawiedliwości społecznej – pwoiedziała Camila Taylor, rzeczniczka organizacji Lambda Legal, na rzecz której działał Buckel. Wielokrotnie reprezentował przed sądem pokrzywdzonych w sprawach o dyskryminację, przyczynił się również do faktu legalizacji małżeństw jednopłciowych we wszystkich stanach USA.

Buckel przed śmiercią rozesłał maile do kilku lokalnych redakcji, pierwszy na publikację zdecydował się „NYT”. O 6.30 lokalnego czasu prawnik zmarł w wyniku samospalenia w parku Prospect na Brooklynie. W swoim samobójczym liście porównał swoją planowaną akcję do samospaleń-manifestów mnichów tybetańskich. Buckel nazywany był „prawniczym wizjonerem”. Sławę przyniósł mu proces z 1993 roku, kiedy oskarżał w sprawie brutalnego gwałtu i zabójstwa transpłciowego mężczyzny, Brandona Teeny. Na podstawie jego historii nakręcono w 1999 roku film „Nie czas na łzy” („Boys don’t cry).

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Czyn ze wszech miar godny pochwały. To najlepszy sposób walki z wszelkimi zanieczyszczeniami środowiska, bo każdy człowiek, obojętnie gdzie i jak żyje, zanieczyszcza środowisko. Więc im mniej ludzi, tym lepiej dla środowiska naturalnego.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Polska trasa koncertowa probanderowskiego artysty

W Polsce szykuje się występ znanego, przynajmniej na Ukrainie artysty i szołmena Antona Mu…