Po blisko 12 latach więzienia Nikola Sainović wrócił do Belgradu. Były wicepremier Jugosławii został zwolniony po odbyciu dwóch trzecich kary z zasądzonych 18 lat pozbawienia wolności. Międzynarodowy Trybunał w Hadze oskarżył go o zbrodnie wojenne w Kosowie.

Sainović był bliskim współpracownikiem Slobodana Miloszevicia. Ostatnią część kary odbywał w Szwecji.
Międzynarodowy Trybunał Karny oskarżył go w maju 1999 roku o współudział w rozpowszechnianiu terroru i przemoc wobec albańskiej ludności Kosowa. Sainovic był również członkiem delegacji Serbii i Jugosławii reprezentującej ówczesnego prezydenta Serbii Milana Milutinovicia w rozmowach pokojowych w Rambouillet w lutym 1999 roku.

Gdy Zgromadzenie Narodowe Jugosławii uchwaliło ustawę, która pozwalała na wydanie swoich obywateli do trybunału w Hadze, Sainović za pośrednictwem swoich prawników skontaktował się z władzami kraju, by omówić szczegóły zgłoszenia się do MTK. W rezultacie przebywał w więzieniu od 2 maja 2003 roku. Jego proces zakończył się dopiero w lutym 2009 roku. Sainović został skazany na 22 lata więzienia. Zarzuty dotyczyły zbrodni przeciwko ludzkości, zbrodni wojennych, prześladowań i przymusowych deportacji. W styczniu MTK zamienił jednak wyrok z 22 na 18 lat pozbawienia wolności. Na lotnisku oprócz rodziny witali go również członkowie Socjalistycznej Partii Serbii.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…