Aktywiści PETA i Fundacji Viva! szykują protesty przed sklepami znanej polskiej marki odzieżowej. Nalegają, by sieć zrezygnowała z wykorzystaniu kaszmiru, co ma związek z niedawno ujawnionymi brutalnymi praktykami pozyskania tego surowca z kóz kaszmirskich.
W ostatnich tygodniach międzynarodowa organizacja zajmująca się ochroną praw zwierząt – People for the Ethical Treatment of Animals (PETA) opublikowała nagrania wideo, na których widać pracowników fabryk kaszmiru w Mongolii i Chinach, którzy brutalnie rzucają kozy na ziemię i wyrywają im futro za pomocą metalowych grzebieni. Te zaś, których wełna nie jest już pełnowartościowa, zabija się, podrzynając im gardła.
Kaszmir jest jednym z najbardziej pożądanych włókien na świecie. Jego produkcja jest bardzo kosztowna. Pozyskuje się go z kóz kaszmirskich, które pasą się w Himalajach. Z tego powodu 90 proc. światowej produkcji kaszmiru odbywa się w fabrykach w Mongolii i Chinach. Do uszycia jednego swetra potrzeba surowca „ściągniętego” z aż 10 kóz.
„Większość kóz ma zaledwie kilka lat, gdy są zabijane bez znieczulenia jako nieprzydatne dla przemysłu” alarmują przedstawiciele fundacji Viva!.
„Wiele firm już też zrezygnowało z takich produktów, Reserved takiego zamiaru nie wykazuje, a są dużą i popularną siecią sklepów, dlatego akurat ta akcja odnosi się do nich” – napisali aktywiści w portalu społecznościowy Facebook.
Protesty odbyły się już w Niemczech, teraz mają się odbyć też w ośmiu dużych miastach w Polsce. Demonstrację w Poznaniu zaplanowano na wtorek – 18 lutego. Odbędzie się przed wejściem do centrum handlowego Avenida, w którym mieści sie jeden ze sklepów Reserved. O dalszych przedsięwzięciach aktywiści będą informowali w sieciach społecznościowych na bieżąco.
Przedstawiciele firmy LPP, która jest właścicielem marki Reserved odpowiadają na postulaty organizacji prozwierzęcych zarzucając im działanie w złej wierze, niezgodnie z deklarowanymi celami oraz brak wprowadzenie opinii publicznej w błąd.
„Jesienią 2019 roku LPP, właściciel marki Reserved, opublikował nową strategię zrównoważonego rozwoju, w której zadeklarował, że od 2021 roku wełna, w tym kaszmir, używane do produkcji ubrań, będzie pochodziła wyłącznie z certyfikowanych i sprawdzonych źródeł, gwarantujących dobro zwierząt. Jeśli nie uda się zdobyć tego surowca w ten sposób, spółka oświadczyła, że zrezygnuje z dalszego jego stosowania”. Takie wyjaśnienia przedstawiciele LPP cytuje Głos Wielkopolski.
„Pomimo tego Fundacja Viva! wraz z PETĄ podjęły wzmożony atak przeciwko Reserved, próbując przekonać opinię publiczną, że wykorzystywane przez markę surowce są pozyskiwane w sposób jawnie prowadzący do cierpienia zwierząt” – dodają przedstawiciele LPP.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Dodam, nie tylko dla pechowego skorpiona, że łysole o których była mowa, wbrew podawanym tu fałszywym informacjom, posiadają często podszerstek znany jako puch łysola, uboczny skutek kompleksu zombie. By to spostrzec nie starczy sama biologia
Zespół Bambi, Bambi-religia. Bajkowy infantylizm do ośmieszania krytykowanych. Portalowy guru sam zaś ratuje się szkolną biologią. Dziecinnie. Zasłonił sobie oczka. Otwiera, kiedy mu pasuje. Gimnazjalne poczucie rzeczywistości. Rzep wyobraża siebie skorpionem.
Facet chodzi w skórze. Po wyrwanym (znaczy wyczesanym) sobie podszerstku. I oddzieleniu włosa pokrywowego od rozumu (niepotrzebnego mu odpadu). Łysy (umysłowo) da radę „zwierzołobruńcom” w każdym klimacie.
Nooo masz pojęcie o budowie włosia futrzaka i człowieka. Leć piorunem przeprosić nauczyciela biologii bo powinien cię w gimnazjum oblać…
Za chwilę inni cierpiący na zespół Bambi zaczną protestować przeciw … no właśnie czemu? Pozyskiwaniu wełny jaków? wielbłądów? Bo nt ferm zwierząt rzeźnych co i raz lecą zabawne (i mające niewiele wspólnego z rzeczywistością, za to wiele z wyobraźnią autorów) teksty krytykanckie. A! i na przyszłość nie zapominaj za każdym razem dodać, że zaprzestanie takich praktyk ocali klimat – wówczas będziesz całkiem cool!
Niech szanowne feministki zaapelują do głupkowatych bab bo to one w 99,9% muszą mieć co chwila jakiś kaszmirowy ciuch, niech zaapelują boć to głównie baby i bachory napędzają bezrefleksyjny konsumpcjonizm który bez przerwy każe im coś kupować.
Uderzcie się kobiety w piersi i przyznajcie, że to wy musicie mieć co chwila kieckę, portki, buty, sweterki, majtki czy rajtki i nieważne czy są wam te rzeczy potrzebne czy nie, MUSICIE MIEĆ i szlus bo zakupy pomagają wam rozładować napięcie oraz powodują iż czujecie się piękniejsze……….
Te biedne kozy obciążają wasze sumienia drogie panie, facet w kaszmirze raczej nie chodzi…..
A ino Ziemioku! A od czasu wynalezienia polaru sierść zwierza stała się zbędnym szpanem.
Jednak żeś bezdennie głupi panie nikt — ciesz się, ostatni raz wchodzę z tobą w polemikę, szkoda czasu i atłasu jak mawiali starożytni dostarczyciele kaszmiru.
To oni tam owiec normalnie nie strzygą tylko wyrywają ruń??? co za prymitywy…
@Kiciuś!!
Kaszmir to PODSZERSTEK KOZI!
Dowcip polega właśnie na tym, że musi być WYCZESANY!
Jeżeli zetniesz go z włosem okrywowym, to po pierwsze – w klimacie Tybetu narażasz zwierzaki na zamarznięcie, po drugie TO JUŻ NIE BĘDZIE KASZMIR A ODPAD! rozdzielenie włókien podszerstka i włosa okrywowego jest kosztowne!
Strajkowicze jak to mają w zwyczaju – powtarzają wszelkie brednie różnych ,,zwierzołobruńcuff” pomimo ich absurdalności.
No ale jest różnica między wyczesaniem a wyrywaniem… jak jakiś Szanowny Chińczyk Lub Tybetańczyk albo Członek Innej Dalekowschodniej Nacji tego nie odróżnia, to jest prymitywem. Ale jeśli taką właśnie jest prawidłowa technologia pozyskiwania tego surowca, to rzeczywiście „nasi” powinni się puknąć w głowę… Więc czekam na informację od jakiegoś fachowca, a nie oszołomów :)
Kotek! czesałaś kiedyś długowłosego psa w trakcie linienia?
Spróbuj – i dopiero wtedy się wywnętrzaj. Zobaczyłaś sieroto jedno celowo wybrane zdjęcie, na którym operator zgrzebła musiał pociągnąć skołtunioną sierść i kozę porostu zabolało,podniosła łeb i chciała skarcić nieudolnego jej zdaniem ,,fryzjera”. To samo dzieje się przy wyczesywaniu sierści psów o takiej okrywie. Podszerstek potrafi wyłazić całymi płatami i wyczesanie go bez wyrwania choćby jednego włoska jest po prostu niemożliwe. I tu zaczyna się obszar wrażliwości konkretnego osobnika na ból jaki się pojawi. Jedne są odporne na takie dolegliwości i ze stoickim spokojem znoszą te drobne nieprzyjemności a inne… po prostu histeria je ogarnia – i spróbuj wyczesać kołtuny jak leci z zębami.
Tak samo i ludzie. Wielu moich znajomych nie ma już ani jednego własnego zęba bo… jako dzieci, a później dorośli, bali się dentysty! I utrybienie próchnica zabrała. Dziś jest już nieco lepiej, bo takich histeryków się znieczula i dopiero wówczas grzebie w zębach. w latach 50-60 nie było o tym mowy. Jedynie podczas ekstrakcji można było liczyć na nowokainę…
Może w biednym Tybecie, dla którego kaszmir jest jednym z bardzo niewielu artykułów eksportowych mają kozy znieczulać? aby twoja Bambi-religia doznała ukojenia? Tam nowokainy nie podaje się nawet podczas drobnych zabiegów chirurgicznych czy szycia zranień.
No, kolego, mnie o bambinizm to ty nie oskarżaj, z łaski swojej, bo to oskarżenie akurat wyjątkowo kulą w płot.
Dosłownie jest to przekładanie życia zwierząt nad ludzkie. Oczywiście obie kwestie są bardzo ważne i co do obu należy działać przeciwko. No ale, nie ma tu zbyt dużo protestów przeciwko traktowaniu pracowników szyjących te ubrania. No ale coż, lepsze to niż nic, szkoda tylko, że nic te protesty na pewno nie osiągną, ale to inna kwestia. …ale bądź co bądź kuriozalna sprawa moim zdaniem