Wyższy Sąd Krajowy w Szlezwiku-Holsztynie nie uznał zarzutu „udziału w rebelii”, ale uznał zarzut „sprzeniewierzenia funduszy publicznych”. W związku z tym zezwolił na warunkowe wyjście katalońskiego polityka na wolność – za kaucją 75 tys. euro.

Umożliwiając wyjście za kaucją, sąd krajowy jednocześnie wstrzymał postanowienie o osadzeniu Carlsa Puigdemonta w areszcie ekstradycyjnym po rozpatrzeniu hiszpańskiego wniosku. Niemieccy sędziowie uznali, że wdrożenie procedury ekstradycji jest niedopuszczalne na podstawie zarzutu o wywołanie rebelii, ale jak najbardziej można ścigać byłego premiera Katalonii o sprzeniewierzenie środków publicznych.

Tak naprawdę pod znakiem zapytania stoi zasadność całego nakazu aresztowania wydanego przez Madryt (prokurator generalny twierdzi, iż posiada dowody, że referendum niepodległościowe w Katalonii zostało sfinansowane z publicznych pieniędzy – ale zaprzeczają temu zeznania ministra finansów Cristobala Montoro i samego premiera Mariano Rajoya).

Natomiast niemiecki sąd uznał, że wprawdzie „istnieje ryzyko ucieczki” Katalończyka, ale „znacznie zmalało, skoro ekstradycja na podstawie zarzutu rebelii jest niedopuszczalna”.

Puigdemont został zatrzymany 25 marca w Niemczech po przekroczeniu granicy z Danią. Wracał z Finlandii do Belgii, do której uciekł na jesieni 2017 przed zarzutami, które miała mu postawić hiszpańska prokuratura. Jeżeli procedura ekkstradycyjna będzie kontynuowana ze względu na zarzuty dotyczace korupcji, obrońcy polityka będą jeszcze mogli wnioskować o jej przerwanie z powodu ryzyka, że w Hiszpanii Puigdemont nie będzie mógł liczyć na sprawiedliwy proces.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…