wirus

Śmierć już niebawem dosięgnie nas wszystkich. Przecież już wiadomo – wszyscy oszukują, szczególnie co się tyczy liczby ofiar. Najbardziej oszukują Chińczycy, Azjaci mają przecież kłamstwo we krwi. No, Jankesi nie są lepsi, łżą na każdym kroku, co przychodzi im tym łatwiej, że ich prezydent składa się z kłamstw. Europę wirus rzucił na kolana. Nic z niej nie zostanie, południowcy mrą jak muchy, bo sami sobie są winni. Nikt im nie pomoże. Ruscy tak naprawdę wysyłają działa, a nie lekarstwa, niedługo przyłączą Półwysep Apeniński do Rosji. Te, no, zielone ludziki tylko czekają na sygnał. Zresztą nie muszą, to straszny wirus, zabija po cichu i podstępnie, zupełnie jak dżuma, może trochę słabiej, ale jednak. No to jak grypa. Grypa? Nie, grypa przy tym to małe miki, tam trupy liczono w miliony, tu w tysiące, ale dajcie wirusowi szansę, on pokaże wam na co go stać. Mówił mi znajomy, którego kumpel jest lekarzem pediatrą, ale kiedyś pracował na zakaźnym, że trupy składają na stadionach. Epidemia potrwa latami. Nikt nie ocaleje.

Nie należy poddawać się panice. Taka sama choroba jak każda inna. Popatrzcie na statystyki, coraz więcej ludzi zdrowieje. Owszem, ludzie umierają, ale to dlatego, że słabi są, bo starzy. Młodsi wcześniej byli chorzy, a dzieci to wyjątki potwierdzające regułę. Czego siedzieć w domu? To spisek, mający na celu zagonienie nas do samoizolacji, która ma nam wyrwać zęby ludowego gniewu. Nie bójmy się, walczmy z ograniczeniami, które nam chcą narzucić, nie jesteśmy niewolnikami. Skończy się przed świętami Wielkiejnocy. I wszystko będzie jak dawniej. Wrócimy do starego świata, który może nie był idealny, ale za to przynajmniej znany. Będzie dobrze.

We łbie się mąci, człowiek nie wie, w co wierzyć. Dziennie kilka razy przechodzi od euforii do najczarniejszej depresji. Autorytety zachowują się po szczeniacku, dając się wprzęgać w polityczne rozgrywki. Zresztą tracą tym samym prawo do nazywania się autorytetami właśnie. Politycy czują się w tym szambie jak ryby w wodzie, rozgrywają swoje pomysły, prężą się na ekranach, wyrywając sobie mikrofony, gadając takie rzeczy, że zęby bolą.

Gdzieś tam, kompletnie niezauważeni, stoją zwykli ludzie, którym lada moment zwali się na głowę cały świat. Oni niekoniecznie w związku z epidemią obserwują, że służba zdrowia rozłazi sie rękach jak zetlała szmata, nie potrzebowali pandemii, żeby widzieć, że służba zdrowia jest niewydolna, a z przerażeniem przywoływana selekcja pacjentów przy okazji dostępu do respiratorów od dawna była stosowana w wielomiesięcznych kolejkach do specjalistów. Ich życie trzymało sie na cienkiej nitce śmieciowej umowy,  karcie kredytowej. I teraz to wszystko  się rozsypie.

Ich i moja wściekłość będzie miała ten wspólny element, że kiedy patrzymy na polityków, robiących sobie selfi w maseczkach, których być może gdzieś indziej brakuje, zadajemy sobie pytanie, czy kiedykolwiek wyciągną wnioski z tego, że świat, który stworzyli, już nie istnieje i tworząc nowy trzeba odpowiedzieć na pytania, których sobie nigdy nie postawili.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Kurmistrz: „początek artykułu to była ironia i przekoloryzowanie, kolejny akapit pokazuje skrajność w drugą stronę, a potem się zaczyna wlasciwa część tekstu”

    Ludzie są upartyjnieni, po partyjnej lobotomii lewa półkula nie komunikuje się z prawą. Więc jedni odbiorą pierwszą część, drudzy drugą, zaś do trzeciej już nie dotrą.

  2. Początek pana artykułu panie Macieju to wypisz wymaluj kalka z pisaniny anty pisiorskich przekaziorów z cynglami od Michnika na przedzie, powielając takie bzdury redaktorzyny liczą na pisi upadek ale rozsądny człowiek wie, że upadający rząd pociągnie za sobą obywateli – każdy rząd…………
    Tak a propos czytał pan propozycje gospodarcze na okres po zarazie które wypluł z siebie jeden z baronów SLDowskich o ksywce profesor Hausner? Ten „lewicowy” minister gada czystym Balcerowiczem, Petru czy Hajdarowiczem, niech pan poczyta i się do tego ustosunkuje — https://www.money.pl/gospodarka/koronawirus-w-polsce-wybitni-ekonomisci-zawiesic-13-emerytury-ograniczyc-500-i-wydatki-na-armie-6494984130271361a.html

    1. A ty doczytaleś do końca? Bo ten początek artykułu to była ironia i przekoloryzowanie, kolejny akapit pokazuje skrajność w drugą stronę, a potem się zaczyna wlasciwa część tekstu.

    2. Doczytałem i doskonale wiem czym była pierwsza część artykułu, taką „ironię” z owej pierwszej części serwują nam mainstreamowe media od początku zarazy — media Michnika wiodą w tym prym….

    3. Ehh, macie obaj rację…. ten tekst pokazuje jak łatwo popaść w skrajności, a jak trudno złapać złoty środek.

    4. A może…. Jak pisał niedawno pewien biolog…. to wszystko wina szczepiennego szaleństwa? wybiliśmy niemalże do nogi wirusy grypy podtypów A i B, to nisza w ich miejscu się zrobiła, a że natura nie znosi próżni to inna zaraza w to miejsce wlazła…
      Na ile prawdziwe są jego słowa przekonamy się za rok może więcej, jeżeli to świństwo przejdzie w postać sezonową, przenosząca się pomiędzy półkulami w sekwencji Jesień-wiosna…
      A na razie – to proponuję wody zimnej popić i usiąść sobie w cieniu to i ciśnienie wróci do normy…
      A tak a propos tych wszystkich ograniczeń w liczbie klientów w sklepach wielkopowierzchniowych… Czy aby nie jest gorzej trzymać po 30-50 minut stada ludzi na świeżym powietrzu, wpuszczając po kilka osób 9bo w sklepie o powierzchni 800 m^2 może przebywać wg nowych przepisów 18 osób??? A wewnętrzne regulacje sklepowe nie pozwalają wykładać towaru na taśmę (odległość od kasjera i poprzedzającego klienta 3 metry) dopóki poprzednik nie spakuje się i nie odejdzie. I tak na każdym kliencie dobre 2-3 minuty w plecy przy kasie. Aak spojrzymy na statystyki to w tym samym czasie gryp zabiła 5-6x więcej ludzi w RP niż ten ,,przerażający” Covid-19!!!!!!!!

    5. Do wszystkich moich drogich interlokutorów w osobach Jaa, Skorpion 13 i Kurmistrz — najważniejsze to mieć zarazę gdzieś i podśpiewywać sobie frazę mistrza Młynarkiego „Róbmy swoje…. tralalalala!!!”.
      Co ma być to będzie i pamiętajcie, że dobrze to już było, serdecznie was pozdrawiam.
      Ps. Ja prosty robociarz stosuję rady „baćki” Łukaszenki — bierzemy szklankę spirta, połowę wypijamy a połową nacieramy twarz i włosy, dodatkowo w hurtowych ilościach spożywamy SWÓJ wyhodowany czosnek, czili oraz cebulę, mnie na razie pomaga a i wam życzę zdrowia bo cóż po „piniondzach” jak nima ich jak wydać.

    6. @ Ziomek.p1!
      No nie tak bardzo gdzieś, bo można się na solidny mandat naciąć, co już empirycznie sprawdziło dwóch kolesi udających się na drugi koniec polski po upatrzone na OLX autko.
      Nie ulegać panice serwowanej przez mendia, i w ten sposób próbujące ,,walczyć” z rządzącymi. To już przekracza rozmiary określane jako ,,pożar w burdelu”…
      A czosnek? no cóż, jedzony codziennie w znacznych ilościach, na pewno zapewnia przestrzeń życiową w zatłoczonym autobusie… :-D

    7. Hm to ja proponuję jeść dużo grochu i fasoli… czy pomaga na wirusa – nie wiadomo, ale też zapewnia dużo miejsca w autobusie…

    8. Ad. Skorpion 13 & Kot
      Tak czosnek jak i groch zapewni trochę więcej „intymności” w środkach zbiorowej komunikacji a o to drodzy koledzy chodzi!!!! Zresztą co tam komunikacja — domownicy też się odsuną i będzie wam lużniej…..
      Serdecznie was pozdrawiam i życzę zdrowia bo cóż po „piniondzach” jak zdrowia nima…….

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Syria, jaką znaliśmy, odchodzi

Właśnie żegnamy Syrię, kraj, który mimo wszystkich swoich olbrzymi funkcjonalnych wad był …