Nienawidzę ”The New York Times”. Nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę. Każdym włóknem mojej istoty, z głębi mojej nieśmiertelnej duszy.

The New York Times jest „gazetą” najbardziej morderczego i despotycznego narodu na ziemi, prowadzoną przez tę samą rodzinę od końca XIX wieku. W tym czasie wspierał każdą zdeprawowaną amerykańską wojnę i bez wahania rozsiewał propagandę, aby stowrzyć zgodę na polityczne status quo niezbędne do funkcjonowania amerykańskiego imperium na całym świecie, które jest napędzane ludzką krwią i cierpieniem. To plaga naszego świata, którą należy zniszczyć, zakopać i obsikać.

Chciałam dodać, że jestem bardzo powściągliwa w swoich ocenach.

Wśród najnowszych pozycji niewybaczalnego militarystycznego ścieku wypuszczonego przez „The New York Times” jest artykuł zatytułowany „An Anxious Asia Arms for a War It Hopes to Prevent„, który w dziwaczny sposób przedstawia USA jako biernego, niewinnego świadka militarnego okrążenia Chin przez Stany Zjednoczone

(Takie teksty można stale spotkać w „The New York Times”. Na początku tego miesiąca redakcja Timesa ubolewała nad faktem, że „Stany Zjednoczone bezskutecznie próbowały przekonać lub zmusić Chiny do przestrzegania amerykańskich zasad”, jakby to było zupełnie rozsądne i uzasadnione. Inne narody wysuwają żądania, a Stany Zjednoczone ustalają „zasady”. Ci ludzie naprawdę zakładają, że rząd USA jest właścicielem całego świata, a następnie zaczynają pisać opierając się na tym założeniu).

Zwróćcie uwagę, jak Cave opisuje militarne okrążenie Chin przez USA jako coś, co jest jedynie odpowiedzią „sąsiadów Chin” na rzekomy cel Xi, jakim jest „wyparcie Stanów Zjednoczonych z roli dominującego władcy w regionie”:

W odpowiedzi wielu sąsiadów Chin i Stany Zjednoczone sięgają po twardą siłę, co przyspiesza największy wyścig zbrojeń w Azji od czasów II wojny światowej.

13 marca Korea Północna po raz pierwszy wystrzeliła pociski z łodzi podwodnej. Tego samego dnia Australia ogłosiła wart 200 miliardów dolarów plan budowy wraz z Ameryką i Wielką Brytanią okrętów podwodnych z napędem jądrowym, dzięki czemu będzie siódmym krajem, który je posiada.

Japonia, po dekadach pacyfizmu, zyskuje również zdolności ofensywne, najwyższe od lat czterdziestych, dzięki amerykańskim rakietom Tomahawk. Indie prowadzą szkolenia z Japonią i Wietnamem. Malezja kupuje południowokoreańskie samoloty bojowe. Amerykańscy urzędnicy próbują zgromadzić gigantyczne zapasy broni na Tajwanie, aby uczynić z niego „jeżozwierza”, który mógłby odeprzeć chińską inwazję, a Filipiny planują rozbudowę pasów startowych i portów, aby gościć największą amerykańską obecność wojskową od dziesięcioleci.

Caitlin Johnsotne jest popularną australijską poetką, autorką powieści i felietonistką. Określa się jako socjalistka; w swojej publicystyce skupia się na krytyce mediów, anglosaskiej kultury politycznej, a zwłaszcza amerykańskiego militaryzmu, imperializmu i eksepcjonalizmu. Prowadzi profil w portalu Substack oraz na platformie Twitter

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Połowa ukraińskich rodzin boryka się z problemem niepełnosprawności

Dane na temat strat wojskowych podczas działań wojennych są tradycyjnie utajnione, więc wa…