Jak opłacić rosnące rachunki za gaz, gdy jest się emerytem i dostaje się 2 tys. hrywien (około 310 zł) emerytury miesięcznie? Sprzedać swojego psa – radzi ukraiński deputowany.

Ukrainą wstrząsnęła wczoraj fala oburzenia po sobotnim talk-show Hołos Naroda (głos ludu) na popularnym kanale 112. Polityk rządzącej partii Sługa Narodu Jewhenij Brahar mówił o dopłatach dla mniej zamożnych obywateli Ukrainy w związku z wysokimi cenami gazu. W pewnym momencie do programu zadzwoniła 66-letnia emerytka Ljubow Koljucza. Skarżyła się na ceny. Głównie na to, że wysokość rachunków za gaz znacznie przewyższa wymiar jej świadczenia. Kobieta poinformowała, że dostaje 2 tys. hrywien (około 310 zł) emerytury miesięcznie, tymczasem rachunek za gaz i jego dostarczenie w styczniu wyniósł w sumie 2107 hrywien (327 zł).

Polityk Sługi Narodu wprawdzie przyznał, że w tych warunkach opłacić rachunki rzeczywiście jest cokolwiek niełatwo. Chwilę później zaczął jednak rozważać czy kobieta nie ma czegoś do sprzedania, dzięki czemu poradziłaby sobie w zaistniałych okolicznościach. Stwierdził, że aby spokojnie opłacić rachunki, wystarczy na przykład sprzedać swojego rasowego psa.

Okazało się, że emerytka faktycznie ma psa. Jest nim 14-letni mieszaniec o imieniu Szarik. Nie zamierza jednak go sprzedawać. W rozmowie z reporterem BBC Ukraine poradziła natomiast Braharowi, żeby ten sprzedał swój mózg i zaczął się zastanawiać, do kogo, gdzie i co mówi. Jej zdaniem ukraiński polityk zademonstrował „brak człowieczeństwa”.

Brahar publicznie przeprosił za swój komentarz następnego dnia, tłumacząc się niewielkim doświadczeniem w polityce i brakiem umiejętności odpowiadania na delikatne pytania. „Chcę podkreślić, że nie zamierzałem nikogo urazić. Chciałem tylko zwrócić uwagę na przypadki, kiedy ludzie, którzy nie potrzebują pomocy, korzystają z dotacji, ukrywając swoje posiadłości i luksusowy styl życia ”- napisał na Facebooku.

Koljucza stwierdziła, że otrzymuje dodatek w wysokości około 1,3 tys. hrywien (około 200 zł), co wciąż nie wystarcza, by opłacić wszystkie rachunki. Od 2014 roku ceny gazu wzrosły na Ukrainie 10-krotnie, czyli o wiele więcej niż pensje i emerytury. W sytuacji takiej jak Koljucza jest większość ukraińskich emerytów (czterech na pięciu ma mniejszą emeryturę niż 3 tys. hrywien tj. około 470 zł).

– Wasza partia kazała pana sprzedać.
– Ale za co?
– Za gaz.

25-letni Jewhenij Brahar ma pecha. O sprawie zrobiło się głośno w ukraińskich mediach i wśród internautów. Ukraińskie portale społecznościowe zostały zasypane memami. Na jednym z nich pies zamyka się w pomieszczeniu gospodarczym i czeka aż gospodarz przedstawi mu pokwitowanie, że rachunki zostały zapłacone.

W efekcie liderzy Sługi Narodu zmuszeni są zastanowić się, co dalej zrobić ze swoim niesfornym deputowanym.

„W imieniu kierownictwa frakcji przepraszam każdego, kto mógł obrazić się słowami Jewhenija Brahara. Nie popieramy ich, to nie jest i nie może być nasze stanowisko ”, napisał na Facebooku zastępca szefa frakcji Jewhenij Krawczuk.

Nie wiadomo, jak zareagowałby ukraiński deputowany, gdyby z podobnym problemem zadzwoniła do niego młoda osoba. Być może – polskim wzorem – poradziłby, żeby zmieniła pracę i wzięła kredyt. Albo sprzedała nerkę. Wszak czyż nie ma większej hańby niż być dłużnikiem, który, zamiast działać ględzi i wyciąga rękę po pomoc?

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Wpadł mi do głowy pewien (wcale nie odkrywczy) pomysł…..
    A może by tak naród ukraiński zebrał swoich polityków i kierujących nimi oligarchów, a następnie… w cholerę zlicytował!
    Może taki przykład następcom dałby do myślenia…
    Aaaa! zwycięzcy licytacji powinni w gratisie US-embassy dorzucić.

  2. Jak komentują znawcy ukraińskiego życia politycznego – niezależni, myślący i zdystansowani: Pogriebienski, Karasiow, Spiwak czy Palczynski. – prezydentowi Zelenskiemu, który poświadczył swym nazwiskiem parlamentarna „komande” Sług Nagroda, w obliczu serii skandali, takich idiotycznych wypowiedzi, uchwalania bubli prawnych, deptania godnosci rosyjskojęzycznych obywateli Ukraina (ok. 1/4 społeczeństwa), postępującej faszyzacji której sprzyja wielu deputowanych tej frakcji, pozostanie wiosna rozpędzić Parlament. Bo inaczej „będzie źle”…….Degrengolada i upadek państwa nad Dnieprem postępują nadal. Jak za Poroszenki.

    1. I będą znowu dzikie pola – jak za atamana Chmielnickiego.
      I powiedz mi że nowe nie wraca…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…