Po wielu miesiącach nacisków na amerykańską firmę, Uber ogłosił w końcu wczoraj raport na temat agresji seksualnych popełnionych przez kierowców. Tylko w zeszłym roku doszło do 235 gwałtów na pasażerkach. Ogółem w latach 2017-18 kierowcy Ubera byli sprawcami blisko 6 tys. agresji na tle seksualnym. Kobiety mają dość tego rodzaju firm.

„W tym roku było średnio każdego dnia prawie cztery miliony kursów Ubera w USA” – relatywizował Tony West, dyrektor prawny grupy Uber – „Nasza platforma odzwierciedla świat w jakim pracuje, z jego dobrymi i złymi aspektami” – tłumaczył, zapewniając, że przedsiębiorstwo zwróci większą uwagę na walkę z tym zjawiskiem.

To raczej nie uspokoi licznych kobiet, które wzywają samochody Ubera, by bezpiecznie dostać się do celu podróży. Zarówno w Stanach, jak i niektórych państwach europejskich mnożą się świadectwa napadniętych oraz różne akcje w mediach społecznościowych przeciw tolerowaniu tego procederu przez Ubera lub jego konkurenta w Stanach – Lyftu. Przedwczoraj 20 kobiet z San Francisco złożyło skargi do prokuratury na Lyft. Ogółem są już 34 skargi, jeśli liczyć te z września.

Caroline Miller, jedna z poszkodowanych, wystąpiła na konferencji prasowej, by opowiedzieć jak po imprezie zasnęła w samochodzie Lyftu i obudziła się w trakcie gwałtu. Wszystko, co zrobiło przedsiębiorstwo, to propozycja zwrotu opłaty za kurs. Uber dorzucił do swej aplikacji guzik sygnalizujący agresje w czasie kursów, lecz najczęściej trudno korzystać ze smartfona, gdy się jest gwałconą – zwracają uwagę kobiety wzywające do bojkotu przewoźnika.

Raport Ubera wskazuje, że w badanym okresie 107 osób straciło życie w wypadkach drogowych, a dalszych 19 zginęło w napadach innego typu niż seksualne.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Ale jest-Qrwa-tanio! I co mi sąsiad będziesz pieprzył że niebezpiecznie! To właśnie usłyszałem od sąsiadki która często z usług różnych dziwnych przewoźników korzysta, kiedy spytałem czy zna pojawiającą się w UE plotkę o tym że masowo kolorowi kierowcy Ubera zachowują się jak króliczki i dmuchają pasażerki bez względu na to czy mają na to ochotę.
    Pozostaje jedynie wzruszyć ramionkami i pomyśleć – de gustibus non disputandum…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…