To pogwałcenie podstawowych praw człowieka i radykalne ograniczenie praw kobiet – taką opinię o projekcie ustawy „Zatrzymaj aborcję” wydała Naczelna Rada Adwokacka. Autorką projektu, który obecnie znajduje się na etapie prac w komisjach sejmowych jest Kaja Godek, fanatyczna zwolenniczka całkowitego zakazu usuwania ciąży.

Protest przeciwników antyabrocyjnego barbarzyństwa pod Sejmem PR/ fot. Piotr Nowak

Projekt, którego nie powstydziliby się saudyjscy ortodoksi czy afgańscy talibowie został zaaprobowany przez sejmową większość 10 stycznia. Dokładnie tego samego dnia, kiedy parlamentarzyści odrzucili po pierwszym czytaniu projekt „Ratujmy Kobiety”, zakładający przywrócenie kobietom prawa do aborcji. Posłowie uznali jednak, że to fundamentalistyczne propozycje zasługują na dalsze procedowanie. Istnieje spore ryzyko, że projekt Kai Godek zyska aprobatę posiadającej większość prawicowej koalicji. Zawiera on m.in.  zakaz aborcji nawet w sytuacji stwierdzenia nieodwracalnych wad płodu.

Opinia dotycząca zmian proponowanych przez szefową Fundacji Życie Rodzina wydana przez Naczelną Radę Adwokacką jest druzgocąca. Wprowadzenie takich rozwiązań, czytamy w niej, byłoby  „usankcjonowaniem zjawiska przemocy wobec kobiet”

„Przedstawiona propozycja zmian w obowiązującej ustawie nie zasługuje na aprobatę i powinna być oceniona negatywnie. Nie ulega wątpliwości, że aktualnie obowiązujące regulacje nie zapewniają realizacji praw człowieka w zakresie dostępu do legalnego przerywania ciąży. Ochrona płodu w fazie prenatalnej powinna przede wszystkim przejawiać się w zagwarantowaniu pełni praw kobiet, w tym swobody i samodzielności podejmowanych decyzji. (…) Wprowadzenie zmian stanowiłoby formę usankcjonowania zjawiska przemocy wobec kobiet poprzez naruszenie podstawowych praw człowieka” – tak wypowiedziała się cytowana przez OKO.press przedstawicielka Naczelnej Rady Adwokackiej Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska.

Adwokaci wskazują również, że projekt „Zatrzymaj aborcję” jest niezgodny z Konstytucją RP, która w art. 47 mówi: „Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym”. Państwo nie możne naruszać autonomii człowieka, jaką jest prawo do decydowania o własnym ciele. Autorzy opinii odwołują się do uchwały Sądu Najwyższego 2006 roku, która mówi, że ,,życie i zdrowie człowieka jest przedmiotem ochrony od rozpoczęcia porodu, a w wypadku operacyjnego zabiegu cesarskiego cięcia kończącego ciążę – od podjęcia czynności zmierzających do przeprowadzenia tego zabiegu”.

Pomysły Kai Godek stoją również w sprzeczności z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych oraz Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności), co oznacza, że wprowadzenie proponowanych rozwiązań prawnych byłoby jednoznaczne z naruszeniem przez Polskę umów międzynarodowych.

Prawnicy odwołują się również do orzeczenie Komitetu Praw Człowieka ONZ z 2016 roku, które mówi, że zablokowanie dostępu do aborcji „może prowadzić do naruszenia podstawowych praw człowieka poprzez narażanie kobiet na okrutne, nieludzkie i poniżające traktowanie”.

Art. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych mówi natomiast, że „Nikt nie będzie poddawany torturom lub okrutnemu, nieludzkiemu albo poniżającemu traktowaniu lub karaniu”. Tak też orzekł Komitet Praw Człowieka ONZ w roku 2016 r. w sprawie Amanda Jane Mellet przeciwko Irlandii. Wtedy właśnie pacjentce odmówiono aborcji ze względu na wady płodu.

Opinię Naczelnej Rady Adwokackiej można przeczytać tutaj.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…