W poniedziałek Juan Guaido – „prezydent” wyznaczony dla Wenezueli przez Stany Zjednoczone – zapowiadał „determinujące dni”, które miały „zmienić sytuację kraju”. Wczoraj władze wenezuelskie ujawniły udaremnienie spisku, który miał doprowadzić do wojskowego zamachu stanu i zabójstwa prezydenta Nicolasa Maduro. Oprócz Amerykanów, brały w nim udział Kolumbia i Chile.
Wenezuelski minister komunikacji Jorge Rodriguez wyjaśnił, że służbom rządowym udało się infiltrować wszystkie zebrania spiskowców. Przygotowania do zamachu przewidywały zastąpienie prezydenta jednym z generałów.
Zamach organizowany z zagranicy miał się rozegrać z udziałem czynnych i emerytowanych wojskowych wenezuelskich. Ze strony imperium amerykańskiego głównymi postaciami przygotowań był John Bolton – doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa oraz Elliott Abrams, specjalista od organizacji zamachów stanu w Ameryce Łacińskiej. Szczególnie aktywną rolę miała odegrać sąsiednia Kolumbia, państwo wasalne USA, i jej neoliberalny prezydent Iván Duque. Według Wenezuelczyków, również konserwatywny prezydent Chile Sebastián Pinera podzielał cele zamachu i brał udział w amerykańskich planach.
Spiskowcom udało się zwerbować byłego szefa wenezuelskiego wywiadu, gen. Cristophera Figuerę. W poniedziałek Washington Post opublikował z nim wywiad, w którym, podobnie jak Guaido, zapowiadał upadek rządu. Był już wtedy w Waszyngtonie, uciekł dzień wcześniej przez Kolumbię.”Tym razem nas zaszachowali, ale to się może szybko zmienić” – mówił generał, który przeszedł na służbę w CIA.
„Prezydent” Guaido wezwał jeszcze raz armię do buntu przeciw rządowi, ale ma coraz mniejsze poparcie Waszyngtonu ze względu na ciężkie afery korupcyjne, które ujawniła amerykańska prasa, początkowo mu jednoznacznie sprzyjająca. Amerykanie przekazali swemu „prezydentowi” pieniądze wenezuelskich przedsiębiorstw państwowych w USA, z których nie może się rozliczyć. Dość regularne próby zamachu stanu w Wenezueli trwają od 23 stycznia, kiedy amerykański wiceprezydent Mike Pence mianował Guaido na „prezydenta”.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Kiedy wreszcie Gnido znajdzie się pod ciężkim kluczem w więzieniu o surowym rygorze? Ciekaw jestem czy USA tolerowałyby takiego buntownika w swoich szeregach?
Śmieszna ta Wenezuela. Dopóki zapłatą za zdradę stanu nie będzie kara śmierci (najlepiej publiczna egzekucja), dopóty takie sytuacje będą się powtarzać aż legalna władza zostanie stracona.
:(