Obiecana Palestyńczykom amerykańska pomoc humanitarna, która, jak obiecywał Joe Biden, miała pomóc ograniczyć rozmiary katastrofy humanitarnej na terytoriach okupowanych, została wstrzymana. Wszystko za sprawą jednego z republikańskich senatorów.

James Risch, senator republikański i były przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych, uruchomił procedurę opisaną w Taylor Force Act – ustawie napisanej po tym, gdy amerykański student, przebywający na wymianie w Izraelu, został zabity przez Palestyńczyka. Ustawa pozwala zablokować wypłacanie pieniędzy na cele humanitarne, jeśli zachodzi choćby podejrzenie, że palestyńskie władze wypłacą z nich zapomogi dla rodzin swoich rodaków zabitych przez izraelskich żołnierzy lub uwięzionych. Założenie jest proste: skoro Palestyńczyk zginął z izraelskiej ręki, na pewno był niebezpiecznym terrorystą i zasłużył na swój los.

Risch powołuje się m.in. na sytuację, w której władze Autonomii Palestyńskiej wydały jednorazową zapomogę rodzinie 19-latka, który zabił dwóch Izraelczyków, zanim sam został zastrzelony przez izraelskiego żołnierza. Już po tym wydarzeniu izraelskie wojsko „dodatkowo” zburzyło dom rodzinny mężczyzny w Ramallah. Pieniądze od władz Autonomii miały zostać wydane na budowę nowego.

„Haniebne, ale nie zaskakujące”

Prawnicy reprezentujący Autonomię Palestyńską w Stanach Zjednoczonych przekonują, że kwota 50 mln dolarów, zablokowana za sprawą ruchu Rischa, miała zostać wydana na realizację konkretnych projektów służących lokalnym społecznościom na Zachodnim Brzegu. Te z kolei miały realizować organizacje pozarządowe. Władze Autonomii nie mogłyby więc w żaden sposób wydać tych pieniędzy na terroryzm, nawet jeśli rozumieć go według amerykańskich zapatrywań.

– To haniebne, ale nie zaskakujące, że senator złośliwie zatrzymuje tę desperacko potrzebną pomoc – powiedziała Al-Dżazirze Huwajda Arraf, prawniczka reprezentująca Palestyńczyków.

Tysiące potrzebujących

145 Demokratów z Izby Reprezentantów wystosowało do Rischa list otwarty, prosząc o to, by wycofał swoje zastrzeżenia w sprawie pomocy dla Palestyny. Tym bardziej teraz, gdy Joe Biden dopiero co obiecał, że jego kraj wesprze odbudowę zbombardowanej Gazy. Taką obietnicę złożył 25 maja prezydentowi Mahmudowi Abbasowi Anthony Blinken. Ze wskazanej przez niego sumy 75 mln dolarów dwie trzecie właśnie zostały zablokowane.

Skala potrzeb w Gazie po majowej agresji jest ogromna. Tysiące ludzi z dnia na dzień straciło swoje domy. Dostęp do czystej wody jest rzadkością, elektryczności prawie nie ma, służbie zdrowia brakuje najpotrzebniejszych leków. Część mieszkańców, bez pracy i bez dachu nad głową znalazła się w największej nędzy.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej

Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…